Buuuuu, dlaczego u mnie taka bida z brzozami pozytecznymi Piekne! Napsizesz mi na priv ile u Was kosztują? Jakimś fuksem kupiłam 3 sztuki wiosną ale do twoich im daleko. Czuję, że po zimie będę jezdzic w Twoje rejony na zakupy. A psychiatrę mam w sąsiednim domu, twierdzi ze nie widzi problemu

Bardzo udany wyjazd
Hortensję zapisuję na Wunschliste- śliczna, ponoć jak kameleon

Widzę że krzewuszka upolowana

ALe jak ty brzozy traktujesz?!?!?!
Leżą takie biedne...

Aprilku - Kasia bardzo ładnie pokazała Twój ogród. Niezmiennie zachwycam się Twoim leśnym ogrodem i klonami w donicy. Pięknie masz Mój kolejny ogród musi być leśny, a Twój będzie moją inspiracją

Szalona, zazdroszczę zakupów
Zanim sama się wybiorę to muszę posadzić co w doniczkach się męczy a zamiast kopać siedzę i podglądam to tu to tam i się dołuję.

Też jestem ciekawa ceny tych brzózek, jak się ma prowincja do stolicy, bo w mojej szkółce są duże po 100, no właśnie jak duże są? może być na priv.

Dobrze, że mi przypomniałaś o szkółkowych zakupach, bo już dawno nie byłam
Brunery uwielbiam, lubią cień więc jak najbardziej się u Ciebie sprawdzą. Widzę, że kupiłaś jeszcze niebieskie przetaczniki, daj im dużo słońca a będziesz zadowolona
Dołki pod rośliny bardzo znajome co w nim sadziłaś ?

Ogród chwalę nieustannie Pięknie , klimatycznie, cudownie mmmmm
Dawaj zdjęcia bo zdaje się , że porobiłaś nowe

Muszę koniecznie znowu wpaść do Ciebie.
Kasia zrobiła super zdjęcia, a Ty koniecznie musisz kupić aparat.
Chociaż ogród na żywo dla mnie wygląda o wiele lepiej.
Czy mój kot kiedykolwiek będzie się zachowywał jak twój?
Chyba już nie. On bardziej charakterem przypomina Twoją damę, wcale jej nie widać, nie tylko na zdjęciach.

UlaB napisał(a)

Buuuuu, dlaczego u mnie taka bida z brzozami pozytecznymi Piekne! Napsizesz mi na priv ile u Was kosztują? Jakimś fuksem kupiłam 3 sztuki wiosną ale do twoich im daleko. Czuję, że po zimie będę jezdzic w Twoje rejony na zakupy. A psychiatrę mam w sąsiednim domu, twierdzi ze nie widzi problemu

Brzozy kupiłam po drodze z Ciechanowa, pod Pułtuskiem info pw. To nie zupełnie moje okolice Wycieczka się opłacała.
Faktycznie, trafiła się okazja, nie planowałam teraz. Ale eMuś się uparł że chce brzozy w zamian za inne które nam wypadły. No i cały plan rabaty poszedł się gonić. Teraz muszę uwzględnić jego brzozy.
ps. Czy psychiatra też ogrodnik? To faktycznie, może nie widzieć problemu