Od kiedy mam działkę, parę razy przemknęła mi przez głowę myśl, że posiadanie ogrodu bywa sportem ekstremalnym - głównie jak leciałam do tyłu potknąwszy się o kamień na mojej skarpie
Cięcie żywopłotu tujowego potwierdza, że lekko nie jest Zamiast chusteczki kask powinnaś mieć Ale robota zrobiona - podziw
Alicjo, ja też najwięcej mam właśnie tych białych ciemierników niger. Im większa kępa tym piękniejsze ale i pojedyncze są słodkie. Super się wysiewają i właśnie to wczesne kwitnienie i odporność na mróz jest fajna.
Ach te twoje krokusy, zasłużyły na avaterek. Ja ciągle nie dojrzałam do wrzucenia zdjęcia na avatar...
Kwiatek dziękuje za uznanie A może jego dać ....
Martka, rusztowanie jest stabilniejsze jednak. Fakt że byłam w tej dobrej sytuacji że nie musiałam nabywać. Syn zostawił mi w garażu na przechowanie. Generalnie zrobił sobie magazyn różnych rzeczy w moim garażu więc to forma czynszu dzierżawnego że sobie użyłam
Ale jak nie masz miejsca to faktycznie musisz sobie inaczej radzić.
Cześć Monia, równo to pojęcie względne. Muszę końcówkę poprawić bo mi się teren wznosi i żywopłot też idzie do góry. Ze sznurkiem jednak było łatwiej bo sznurek poziomowałam. Człowiek uczy się całe życie
he, he, masochistka
Rusztowanie też już w garażu
Liczę na ładny weekend bo mam w planach skończyć cięcie i rozsypać zeszłoroczny obornik i kompost na rabaty. Nowy obornik w ilości 120 worków właśnie zakupiony. Będzie się przerabiał do przyszłej wiosny