No niewiele. Zasilam wczesną wiosną. Powinnam drugi raz po kwitnieniu też to zrobić ale nigdy nie pamiętam.
W zeszłym roku była bida z nędzą to w tym roku się rehabilitują
Derenie młode, jeszcze nie cięte. Ale będę musiała w przyszłym roku to zrobić. Dostały dużo papu przy sadzeniu. Obornik przekompostowany i tyle. Myślę że jak trochę przytniesz to świat się nie zawali. Są dziewczyny które tną i to mocno. Wiolka chyba ciacha co roku. Ona ma taki foremny szpalerek.
Zabije nas i co? Zakopie w ogrodzie? Ty malutka, ale mnie nie tak łatwo ukryć. Poza tym ogród ma już urządzony, nie będzie psuła dla truchła. No chyba że na przerabianej frontowej... Hemoglobina to dobry nawóz pod kwasoluby..
Co ja plotę, ona nie z tych "obrażalskich"