wyobraź sobie, ze nic nie mam zamowione, za to w przechowalniku czekaja jesienne zakupy i kilkanascie drzewek i krzaczkow. planuje w maju na targach cos kupic i zrobic objazd szkolek. na razie nie mam pomyslu na ogrod ani glowy do tego. skupiam sie na wykonczeniowce. za miesiac moze przeprowadzka.
jedynie obczailam trawe z rolki gdzie u lokalsow kupic, musze zamowic obrzeza i rozwieźć gorki ziemi, wytyczyc rabaty czyli na poczatek praca galernika. przyjemnosci troche pozniej
____________________
Niebawem zaprosze do nowego ogrodu :)
Aniu, dobrze masz ustawione priorytety I silna wola działa No podziwiam. Ale też z niecierpliwością czekam na czas gdy ogród będzie na pierwszym miejscu.
Trawa z rolki, ważna sprawa. Efekt od razu i można się rzucać na rabaty. Ale to znaczy że WIESZ ile będzie trawnika i WIESZ ile potrzebujesz obrzeży. Co za tym idzie masz już jakieś, choćby mętne, pojęcie jak będzie wyglądać ogród, przynajmniej najbliżej domu.
Pamiętam, formalny przechodzący w naturalny leśny. Też tak początkowo chciałam, teraz mam obsadzone już większość
priorytety byc musza. jakies planowanie w glowie jest. z trawy plan tylko na sciezke okalajaca dom i ze 2 wysepki na jakies ławeczki i dla psiaczkow. Bo chyba nie wiesz, po odejsciu Witulinka mojego najslodszego od miesiaca jest z nami 8-miesieczny Wituś II a w marcu dołączy 4-miesieczny Karolek vel Sheldon. Musza miec troszke trawki do biegania. Najwazniejsze, ze mam juz zrobiona kostke i taras, scieżke do śmietnika, wytyczone miejsce na domek narzedziowy wiec wymyslenie rabat to tylko kwestia czasu
____________________
Niebawem zaprosze do nowego ogrodu :)
Sylwia, cieszy ze ktos tęskni Czy watek juz wiosna, nie wiem. Pewnie tak. Chwilowo jestem wykonczona i czuje, ze sily juz nie te co kiedys. Wiecej sie nie buduje Ogrodu mniej niz poprzednio, chce tylko wokol domu cos na poczatek a potem sie zobaczy. Na razie las zostawiam w spokoju, do zrobienia za duzo przy domu. Splukalismy sie za bardzo z kasa, zeby wynajac kogos do pomocy. Na szczescie sa jeszcze mlodzi w rodzinie, ktorzy troche pomoga. Teraz konczymy w domu prace, malujemy, koncza sie lazienki, w przyszlym tygodniu kuchnia. A ja powoli zbieram kartony do przeprowadzki i ucze nowego pieska kultury diabel wcielony sie trafil, istny tajfun, killer pluszakow i rozpruwacz dywanow a ledwo 2 kg.
____________________
Niebawem zaprosze do nowego ogrodu :)