Dzięki. Mam nadzieję że cię usatysfakcjonowałam. Choć u mnie artystycznych zdjęć brak, robię telefonem. Poza tym w lesie trudno zrobić sensowny szerszy kadr





Amelanchier ładnie się wybarwił ale niestety bardzo szybko zrzucił liście


kolor oczara Jelena to chyba najpiękniejsze przebarwienie

No pięknie masz O każdej porze roku się zachwycam
Muszę koniecznie moją zabiedzoną świecznicę przesadzić, giga hosta całkowicie ją stłamsiła, z roku na rok jest coraz mniejsza.

A wiesz, że one tego nie lubią? Ja też przesadziłam jedną w zeszłym roku, bo marniała w miejscu, gdzie miała za sucho, czekam teraz na efekty. Ale poprzednim przesadzaniem dwie świecznice zabiłam, trzeba to robić ostrożnie.

Ja dopiero może od dwóch lat zaczęłam doceniać jesień, jak rośliny porosły i było na co jesienią popatrzeć. Wcześniej była to jedna z bardziej przygnębiających dla mnie pór roku. Przedtem nie kupowałam roślin pod kątem jesiennych kolorów, nie myślałam o tym. A jakie to jednak istotne

Świecznicy Cheju-do nie mam.
Ta, którą do tej pory uważałam za White Pearl, jest wysoka. Chyba wyższa ode mnie. Ale ja mam tylko 160. Kwitnie późno. W pierwszym roku to nie zdążyła. Chyba gdzieś w drugiej połowie września kwitnie. Liście w porównaniu z Brunette są zdecydowanie zielone.

Też tak miałam... Jesień kojarzyła mi się przede wszystkim z bezlistnym i deszczowym listopadem. Teraz w moich oczach nawet listopad potrafi zachwycić mgłą snującą się wśród hortensji, powiewającymi pióropuszami traw czy niskimi snopami późnojesiennego słońca. Dzisiaj doceniam każdą jesienną barwę
Jesień w Twoim ogrodzie jest prześliczna