Fioletowe chyba najładniejsze ze wszystkich : Ale pewności nie mam

Magara, ja mam

Ja mam do nich sentyment, bo to moje pierwsze, własnymi ręcyma posadzone
Ale cieszą wszystkie kolory, tym bardziej, że mają różne terminy kwitnienia

Te ciemno fioletowe, właśnie takie jak Joli, dziś rozsadzałam

Agatorek napisał(a)

My też wzięliśmy „na firmę” .
Na początku ja nie chciałam elektryka (a szczególnie nie chciałam automatu , mając w pamięci jazdę „starym” samochodem z automatem, który rozpędzał się jak żółw . Em się napalił, bo „ma dużo koni” .
W końcu mnie namówił: „umów się na jazdę próbną i później zdecydujesz”. No to się umówiłam na jazdę próbną, a jak wróciłam do salonu, to od razu zamówiłam .
Na codzień nie robię długich tras, kupiliśmy wallboxa do domu, więc „tankowanie” trwa kilka godzin (zazwyczaj włączam na noc).

a ogrodowo, to przepiękne te krokusiki ❤️

Ja poniekąd zostalam zmuszona jako firmowy krolik doswiadczalny, bo wszyscy wiedza, ze lubie testowac nowinki. Ale postawilam tez wymogi, ze auto ma byc duze i miec duzy limit km do przejechania na jednym ladowaniu. Takich aut na rynku byly 3 wówczas. Dostalam z kazdego salonu na jazdy probne na caly dzien. Przyznam, elektrusy maja zalety. Teraz czasem moje autko koledzy chca pozyczac jak maja stac w korkach a sa buspasy lub parkowac w miescie, elektryki parkuja za darmo.. A tu figa z makiem, nie dostana, za wczesniejsze komentarze. Chyba troche jestem msciwa zolza

A te krokusy sa obłedne, mam takie na liscie, uwielbiam wszelkie fioletowosci z białym srodkiem. Wpisalam juz siebie do powiadomien, jak zacznie sie przedsprzedaz na pewno kupie takie lub podobne

Dziewczyny, krokusy mnie zaskoczyły, pozytywnie. Jak przekwitną to podzielę na kępki na paprociowisko. Tam nie ma tyle liści, nie trzeba będzie ich szukać.
Będzie tylko kłopot wyłuskać je z czosnków sinych. Zmieszały się. Mam nadzieję że to nie przeszkodzi czosnkom w kwitnieniu. Przy okazji czosnki też bym podzieliła.

Dziś mam urlop ze względu na protesty. Zamierzam skończyć czyścić rabatę Pod Górką.
Póki co tylko 3 stopnie.
Chyba zacznę od mycia okien.
Miłego dnia

Magara napisał(a)

Fioletowe chyba najładniejsze ze wszystkich : Ale pewności nie mam

Magara, moje "ja mam" dotyczyło nie stanu ich posiadania, tylko pewności co do ładności ze względów wiadomych

Uuu zimno 3 st. Powodzenia. Nie przezięb się przy myciu okien. Ja umyłam w sobotę bo piękna pogoda była.

April napisał(a)

Odkopałam spod liści kępę krokusów pod klonami

Waw, jakie cudo A ja odkopałam pod tujami, przykryte suchymi ścinkami tujowymi, niestety nie będą kwitły, muszę je wysadzić w lepsze miejsce

Ale masz piękne krokusiki, u mnie już przekwitły.

Przybywam z pytaniem. Podobno masz uludke wiosenną. Powiedz mi czy nad nią łatwo zapanować? Da się ją utrzymać w ryzach?

Myłaś okna w taką zimnicę?
Ja odpuszczam w tym roku.
I tak jestem chora, więc mi wolno
A tak na poważnie, nie traktuję umytych okien za priorytet świąteczny.
Wolę iść obciąć róże jak będzie pogoda