Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Basieksp 09:00, 17 cze 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 11395
Ogród odetchnął Widać od razu, że deszcz był potrzebny Myślę, że u Ciebie trochę tej wody drzewa też zabierają, jednak ładne duże są, trochę wody potrzebują, ale z drugiej strony dają cień i słońce tak nie wysusza?
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
TAR 09:36, 17 cze 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 9538
Ale widac, ze pomimo ekstremum deszczowego ogrod dostał solidna porcje wody.
Roze kolorystycznie cudo, szkoda ze to roze i nie maja zamiennikow Hakonki masz naprawde upasione, śliczne, co one za jedne takie limonkowe.

U mnie przy kazdym wiekszym deszczu kora jest wypłukana. A gleba jest caly czas mokra. Boje sie ze znowu czesc roslin mi zgnije, wczoraj przy sadzeniu wyciagnełam derenia kwiecistego. Myslalam, ze zalatwil go przymrozek a on korzen mial zgniły. Ale sa i miejsca gdzie szpadla nie wbije tak sucho i twardo.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Judith 15:33, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Kordina napisał(a)
U mnie też niedawno przeszła nawałnica deszczowa, ale i tak poziom wód gruntowych jest w ostatnich latach bardzo niski. Mam studnię do podlewania i widzę poziom lustra wody na przestrzeni lat.

U mnie podobnie. A że w mojej okolicy nie ma wodociągu to podlewanie ogrodu wiąże się z poczuciem winy… Zresztą widać to u większości mieszkańców - każdy podlewa to co naprawdę musi być podlane. Trawy na szczęście nikt nie podlewa.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:34, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Joann napisał(a)
Judith, cieszę się, że wreszcie doczekałaś się deszczu

Noo . Pierwszy porządny deszcz od marca
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:38, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Z opadami w tym sezonie mamy podobnie. Pod drzewami i krzewami mam skamienioną glinę.
Dobrze, że grad nie poczynił szkód w ogrodzie.
A te nowe róże- cudne są w swojej landrynkowatości.

Oj, Haniu, chyba nie podobnie... U Ciebie pada za rzadko, u mnie - w ogóle…
Gdy widziałam te kawałki lodu lecące na ogród już pożegnałam się z różami. A tu nic, zero strat . Szczęście niepojęte . Nie były to lodowe kulki lecz właśnie takie kawałki, dziwne… Jeden z nich rozdarł moskitierę.
Róże się udały, dobry wybór poczyniony dzięki Andzie i Asi Rojo. Acz były chwile zwątpienia czy dobrze zrobiłam kupując je .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:40, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Kasya napisał(a)
Mam nadzieję że ci przynajmniej dobrze podlało
Ogród po deszczu robi się soczysty
Ale ja nie lubię chodzić po mokrym

Wydaje się, że dobrze . Dziś wieczorkiem grzebne to będzie jasność. Ale ziemia wygląda na naprawdę mocno zmoczoną.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:41, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Magara napisał(a)
Judith, fajnie, że popadało i fajnie, że pomimo gradu bez strat

U mnie też popadało, znowu, ale akurat w tym przypadku to w kategoriach nie-fajnie

No taki klimat. Po umiarkowaniu śladu nie ma…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:44, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Magleska napisał(a)
U mnie też dziś popadało

ślicznie masz -faktycznie szybciutko woda wsiąkła
dobrze,że grad żadnych szkód nie uczynił

No to super! Świetnie pachnie ogród po porządnym deszczu, cnie?
Woda wsiąka niemal w oczach. Na drodze, przy ogrodzeniu sąsiada utworzyła się kałuża chyba po kolana - po godzinie nie było po niej śladu .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:48, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
Basieksp napisał(a)
Ogród odetchnął Widać od razu, że deszcz był potrzebny Myślę, że u Ciebie trochę tej wody drzewa też zabierają, jednak ładne duże są, trochę wody potrzebują, ale z drugiej strony dają cień i słońce tak nie wysusza?

Na pewno. Choć już i po drzewach widać brak wody: na brzozach masa żółtych liści, na dębach wysuszone młode gałązki, wysuszone niedojrzałe śliwki spadające z drzewa…
Z moich obserwacji - najszybciej ziemia wysycha pod sosnami, a tam najgłębszy cień jest .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:52, 17 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11551
TAR napisał(a)
Ale widac, ze pomimo ekstremum deszczowego ogrod dostał solidna porcje wody.
Roze kolorystycznie cudo, szkoda ze to roze i nie maja zamiennikow Hakonki masz naprawde upasione, śliczne, co one za jedne takie limonkowe.

U mnie przy kazdym wiekszym deszczu kora jest wypłukana. A gleba jest caly czas mokra. Boje sie ze znowu czesc roslin mi zgnije, wczoraj przy sadzeniu wyciagnełam derenia kwiecistego. Myslalam, ze zalatwil go przymrozek a on korzen mial zgniły. Ale sa i miejsca gdzie szpadla nie wbije tak sucho i twardo.

Te róże - jak wynika z opisów - są terminatorkami . Dlatego je wybrałam. Może na takie mniej wymagające się skusisz?
Hakonki to All Gold. Mają tu chyba idealne warunki - albo cień, albo rozproszony cień.
Kora wciąż zalega na trawie i w żwirku. Jutro się za nią wezmę .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies