Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 11:35, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
anuska2507 napisał(a)

Identyczne
Rok temu zalewałam dziury na jednej rabacie, a i tak coś zeżarło mi tulipany posadzone w koszyczku.

Anda ma w stopce swojego wątku zapisany chyba jedyny sensowny sposób postępowania z nornicami (nie mylić ze sposobem na ich pozbycie się ):
„Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie.”
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:37, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Margo2 napisał(a)


U mnie trawa jak co roku wygląda teraz kiepsko. Też oszczędzam wodę i jej nie podlewa,
Ale jestem wielką fanką linii kroplujących.
Mam je juz kilka lat i widzę jaką dobrą robotę robią.
Ziemia na wierzchu co prawda sucha, ale jak kopię widać, że linie działają. Podlewam przy tych upałach 2 razy w tygodniu
Takie podlewanie zraszaczami i z węża jest mało efektywne, bo woda bardzo szybko wysycha nie dochodząc do korzeni

Z przyjemnością oglądam zdjęcia pięknego ogrodu. Świetnie to wszystko zaplanowałaś

Dziękuje, Margo
U mnie - jak pisałam - linia kroplujaca nie sprawdziła się. Z węża nauczyłam się w tym roku - dzięki Andzie - podlewać efektywnie . Da się. Ale, jak każde podlewanie, oczywiście nie zastąpi deszczu padającego w miarę regularnie...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:38, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Kasya napisał(a)

No właśnie, mimo wszystko z kretem jakby łatwiej, szybciej rezygnuje i zmienia teren
Z nornicami albo innymi cholerstwami które podgryzają korzonki nie mogę sobie poradzić

Że kret zmienia teren to nie zaobserwowałam, ale ma stałe korytarze i zawsze się złapie w żywołapkę.
Na inne ryjące mus nakrzyczeć .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:39, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Juzia napisał(a)


I jeszcze ubijają jaszczurki i ptaszki

Nie wspomniałam, żeby nie zaogniać sytuacji . Ale to fakt.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:41, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Kasya napisał(a)
Trzeba dodać że niepilnowane koty

Jeśli kot jest tzw. „wychodzacy” to chyba nie ma opcji, by go upilnować... A takich jest najwiecej.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:46, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
TAR napisał(a)
Polecam przyzwyczaic sie ja tak zrobilam i mnie juz przestalo ruszac, zadeptuje. Koty sraluchy gonie jak moge, biale tez tego nauczone. Kota obcego nalezy z ogrodu gonic, niech s...ja u siebie. Wkurza mnie niszczenie rabat i zbieranie resztek ptasich po ich polowaniu.

Judith, piekne metamorfozy, cos z niczego. Olbrzymi progres. Warto bylo.

No nie dam rady się przyzwyczaić... Tym bardziej, ze zwierz upodobał sobie nowa rabatę, łysawa jeszcze i najdrobniejszy ślad wali po oczach. No wnerwia mnie to na maksa.
Mój pies przegania koty i ja na początku w swej naiwnosci myślałam, ze koty nie będą przychodzić wiedząc, ze jest tu stróż posesji . No ale niestety, one nic sobie z tego nie robią niezależnie czy rzeczony stróż jest w domu czy w ogrodzie...
Dziękuję za uznanie dla metamorfoz
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Alija 11:48, 10 lip 2024


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10121
Judith napisał(a)

A gdzie tam. Pokropiło i to kilka razy, ale właśnie - pokropiło. Mokro na milimetr i to tylko tam gdzie pusta ziemia. Pod dowolną rośliną (nawet żurawką) - suchutko .


To tak, jak u mnie, jest strasznie sucho, w stawie ubyło ok. 0,5 m wody, przy brzegach widać już dno, a temperatury u nas cały czas ponad 30 stopni. Martwię się, żeby nie powtórzyła się sytuacja sprzed 2 lat, kiedy staw wysechł prawie zupełnie i padło nam mnóstwo ryb.

Zdjęcia porównawcze bardzo optymistyczne, to niesamowite, jak można zmienić otaczającą przestrzeń, pięknie masz.
Na to mamy wpływ, na pogodę niestety nie.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Judith 12:03, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Alija napisał(a)


To tak, jak u mnie, jest strasznie sucho, w stawie ubyło ok. 0,5 m wody, przy brzegach widać już dno, a temperatury u nas cały czas ponad 30 stopni. Martwię się, żeby nie powtórzyła się sytuacja sprzed 2 lat, kiedy staw wysechł prawie zupełnie i padło nam mnóstwo ryb.

Zdjęcia porównawcze bardzo optymistyczne, to niesamowite, jak można zmienić otaczającą przestrzeń, pięknie masz.
Na to mamy wpływ, na pogodę niestety nie.

Pół metra to bardzo dużo, staw wszak mały nie jest ... No masakra jest, w tym roku gorzej niż w zeszłym, a już w zeszłym było bardzo źle...
Dziękuję . Cieszę się, ze w czasie, gdy zaczynałam tworzyć ogród pogoda była sensowniejsza i coś tam urosło .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Kasya 12:06, 10 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43943
Judith napisał(a)

Jeśli kot jest tzw. „wychodzacy” to chyba nie ma opcji, by go upilnować... A takich jest najwiecej.

No nie powinno tak być
Jak wychodzący to pod opieką np na smyczy
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Judith 12:07, 10 lip 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Kasya napisał(a)

No nie powinno tak być
Jak wychodzący to pod opieką np na smyczy

Zgadza się. Nie powinno.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies