Pada, może ogród odżyje. Ostatnie dwa deszcze to było tylko takie drażnienie - padało chwilę, ziemia zamoczona na dwa milimetry i natychmiast wyschła. Masakra. Teraz w prognozie deszcz do 19.00, może wreszcie poziom wody w beczce nieco wzrośnie.
Przy okazji tematu wody w beczce pragnę podzielić się nastepujacą wiadomością: oto po 10 latach ogrodowania dorobiłam się wózka ogrodowego!

Jakaż to zmiana jakości życia ogrodowego! Mogę go załadować po brzegi zdjętą darnią i bez specjalnego wysiłku przetransportować rzeczoną do kompostownika. Dlaczego kupiłam go dopiero teraz???
Posiadanie tego wózka otworzyło także nowe możliwości w kwestii transportu butelek 5-litrowych z deszczówką z jednego końca ogrodu na drugi. Otóż mianowicie zamówiłam w swoim osobistym DT (Magarko, kradnę właśnie Twoje określenie

) kratkowany wkład do wózka, który to wkład pozwoli mi przewieźć jednorazowo do 8 sztuk w/w butelek. Wczoraj była inauguracja - no coś wspaniałego!

Teraz powinnam wrzucić zdjęcie, ale nie zrobiłam wczoraj

.