Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 13:41, 26 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
LIDKA napisał(a)
Judith kolor Twoich róż to czysta energia

Dobrze powiedziane!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 16:34, 27 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
Pada, może ogród odżyje. Ostatnie dwa deszcze to było tylko takie drażnienie - padało chwilę, ziemia zamoczona na dwa milimetry i natychmiast wyschła. Masakra. Teraz w prognozie deszcz do 19.00, może wreszcie poziom wody w beczce nieco wzrośnie.
Przy okazji tematu wody w beczce pragnę podzielić się nastepujacą wiadomością: oto po 10 latach ogrodowania dorobiłam się wózka ogrodowego! Jakaż to zmiana jakości życia ogrodowego! Mogę go załadować po brzegi zdjętą darnią i bez specjalnego wysiłku przetransportować rzeczoną do kompostownika. Dlaczego kupiłam go dopiero teraz???
Posiadanie tego wózka otworzyło także nowe możliwości w kwestii transportu butelek 5-litrowych z deszczówką z jednego końca ogrodu na drugi. Otóż mianowicie zamówiłam w swoim osobistym DT (Magarko, kradnę właśnie Twoje określenie ) kratkowany wkład do wózka, który to wkład pozwoli mi przewieźć jednorazowo do 8 sztuk w/w butelek. Wczoraj była inauguracja - no coś wspaniałego!
Teraz powinnam wrzucić zdjęcie, ale nie zrobiłam wczoraj .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 16:44, 27 cze 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20332
No dobra, wczoraj nie zdążyłaś. A dziś????
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Judith 16:49, 27 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
10 minut później - no to se popadało, motyla noga!
Dostrzegam u siebie te same emocje i deszczowe marudzenie, co u dziadka - posiadacza miejskiej działeczki ROD, która była jego wielką pasją przez całe życie. Gdy nie padało - narzekał, ze nie pada, gdy padało - narzekał, ze pada. To drugie mi akurat nie grozi .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 16:49, 27 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
mrokasia napisał(a)
No dobra, wczoraj nie zdążyłaś. A dziś????

Efekt jest tylko z butelkami...
No dobra, lecę sfocic „na sucho” . Dosłownie na sucho, wrrr!

EDIT:

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:06, 27 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
Przy okazji sfociłam przymiarki na nową rabatkę przy miskantach. Z realizacją mus nieco zaczekać, bo na jutro inne plany, a w niedzielę ulubiona szkółka niestety zamknięta .
Zielone to krzewuszka - ta sama odmiana, co na półkolistej, brązowe - szałwia Caradonna, duża czarna - tawuła TOR Gold, najmniejsze czarne - żeleźniak bulwiasty, pozostałe czarne - sesleria. Dodam jeszcze zapewne stipy.


____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
LIDKA 17:26, 27 cze 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11159
Całkiem gęsto się zdaje. Ale brzuszek tej rabaty ciut większy by mógł być.

Czy dla tawuły starczy miejsca?

Ja latam po ogrodzie z taczką. Ale taki czterokółek byłby super.
Taczką z ziemią cieżka bardzo jest.

O co chodzi z tymi butelkami? Z beczki deszczczówke nabierasz?
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Judith 17:38, 27 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
LIDKA napisał(a)
Całkiem gęsto się zdaje. Ale brzuszek tej rabaty ciut większy by mógł być.

Czy dla tawuły starczy miejsca?

Ja latam po ogrodzie z taczką. Ale taki czterokółek byłby super.
Taczką z ziemią cieżka bardzo jest.

O co chodzi z tymi butelkami? Z beczki deszczczówke nabierasz?

Brzuszek już był powiększany . Ta tawuła nie rośnie bardzo duża. Ona tez ma być nawiązaniem do półkolistej .

W temacie deszczówki - mam niezbyt dużą beczkę (około 250 litrów), zatem zlewam z niej deszczówkę do butelek (mam ich tyle ile mieści się na placyku przy beczce czyli około 40) robiąc w beczce miejsce dla wody. Sprawdza się wyłącznie w przypadku występowania opadów .
To jest tez przydatne, gdy w oddalonym kącie ogrodu chcę coś podlać - mogę sobie tam zanieść sporo butelek i eliminuję w ten sposób konieczność biegania w te i nazad. Teraz już nie trzeba nosić - można zawieźć .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 18:26, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11616
No nie wierze, ze dopiero teraz pojawil sie wozeczek. Ja swoj przeprowadzam razem z kazdym domem. Mysle czy by nie kupic jeszcze jednego, jest lepszy od taczki. Swoim przewoze roznosci a oprocz tego mieszam ziemie do dolkow.
Patent na butle swietny. Ja na szczescie nie musze, mam wode rozprowadzona w kilku miejscach ogrodu. Pogodzona juz z tym, ze na rabacie widac wozek z wezem
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Judith 18:32, 27 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12781
TAR napisał(a)
No nie wierze, ze dopiero teraz pojawil sie wozeczek. Ja swoj przeprowadzam razem z kazdym domem. Mysle czy by nie kupic jeszcze jednego, jest lepszy od taczki. Swoim przewoze roznosci a oprocz tego mieszam ziemie do dolkow.
Patent na butle swietny. Ja na szczescie nie musze, mam wode rozprowadzona w kilku miejscach ogrodu. Pogodzona juz z tym, ze na rabacie widac wozek z wezem

No sama nie wierzę, ze tyle czasu mordowałam się z taczką
TARCiu, tez mam wodę rozprowadzona w wielu miejscach i do tego także automatyczne podlewanie. Ale staram się oszczędzać wodę i wykorzystuję tez deszczówkę.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies