Sąsiad ma bardzo mocno rozrośnięta leszczynę tuż przy ogrodzeniu, niemal połowa przewiesza sue na moją działkę. I, pomimo masy liści, nie mam nic przeciwko z takich oto powodów:
Fajna ta sąsiadowa leszczyna . I sporo zasłania .
Ja w tym roku nie sadzę żadnych cebul. Pewnie będę żałować wiosną ale ja ciągle przewalam te rabaty więc to bez sensu...
Judith, świetnie, że obiektywem uchwyciłaś te klimaty, bo warto akcja z tulipanami szybko poszła takie zwroty akcji też lubię właśnie szukam seslerii jesiennej, bo natchnęło mnie, że koniecznie muszę posadzić przed zimą.
Piękne przebarwienia i super sąsiedzkie tło
Co to za drzewko na ostatniej fotce, na pniu, bordowe? Pissardi?
Czytałam u Mrokasi, że pytałaś o świerki conica. Nawet jak będą tracić igły, to mogą za jakiś czas „odbić”. Przynajmniej u mnie tak było. Już miałam jednego wykopać i niespodzianka, zazielenił się . Narazie częściowo, poczekam jeszcze do wiosny i najwyżej będę coś z niego robić (w sensie jakąś figurę na pniu po usunięciu suchych gałęzi).
Też nie miałabym nic przeciwko, gdyby za moim płotem rosła taka duża leszczyna a na tym przedostatim zdjęciu ten duży krzew to co ? ładnie się przebarwia