Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

LIDKA 20:17, 03 paź 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7027
Wygląda na to że jesienią masz harówke. Moje drzewka małe to on i lisci mało.

Surfinie ładne, rabatki coraz bogatsze.Ale begonie w donicy to chyba jeszcze nie wiedzą że po lecie nadchodzi jesień. Piękne są.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Judith 20:25, 03 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
Wiaan napisał(a)
Judith może głupio spytam, ale nie myślałaś aby się ich pozbyć? Teraz się cieszę, że na początku wycięłam sosny, a tak mi sie podobaly,bo miałabym teraz też takie wielkie Liście to co innego ale igly...Dobrze, że bierzesz to na humor

Nie, absolutnie . Tak jak i pozostałe wielkie drzewa tworzą klimat ogrodu. Leśny klimat . Upierdliwe są, ale ogrodu bez nich sobie nie wyobrażam. Organizacja przestrzeni, nasadzenia są im podporządkowane.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 20:28, 03 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
LIDKA napisał(a)
Wygląda na to że jesienią masz harówke. Moje drzewka małe to on i lisci mało.

Surfinie ładne, rabatki coraz bogatsze.Ale begonie w donicy to chyba jeszcze nie wiedzą że po lecie nadchodzi jesień. Piękne są.

No nie, harówka to to nie jest. Po prostu praca do wykonania . Główna jesienna praca. I satysfakcjonujaca .

EDIT: begonie kwitną niezmordowanie od maja. Bez przerwy. Od kilku lat je sądzę, zasługują na swoją nazwę: begonie stale kwitnące .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Basieksp 20:49, 03 paź 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10209
A ja chciałabym mieć takie duże drzewa u siebie, z tymi wszystkimi liśćmi, a co tam a moja sosenka to himalajska, malutka, ale mi się już teraz podoba
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
DariaB 21:00, 03 paź 2022


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3053
A co robisz z żołędziami? Oddajecie gdzieś? To masz troszkę ruchu
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Judith 22:09, 03 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
Basieksp napisał(a)
A ja chciałabym mieć takie duże drzewa u siebie, z tymi wszystkimi liśćmi, a co tam a moja sosenka to himalajska, malutka, ale mi się już teraz podoba

Obejrzałam - piękna jest. Piszą, ze dorasta do 20 metrów.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 22:15, 03 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
DariaB napisał(a)
A co robisz z żołędziami? Oddajecie gdzieś? To masz troszkę ruchu

Oddaję razem z liśćmi jako bio.
Ogród dość spory, takież drzewa - ruchu nie brakuje . Do tego 3 razy w tygodniu spacer do pracy 2 kilometry i z pracy tyleż samo . Spacerów z psem nie liczę .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Mirka 22:28, 03 paź 2022


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
Judith napisał(a)

Oddaję razem z liśćmi jako bio.
Ogród dość spory, takież drzewa - ruchu nie brakuje . Do tego 3 razy w tygodniu spacer do pracy 2 kilometry i z pracy tyleż samo . Spacerów z psem nie liczę .
To już zbiorkomem nie jeździsz?
Ps. Nie próbowałaś kompostować tych liści?
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
Judith 22:34, 03 paź 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
Mirka napisał(a)
To już zbiorkomem nie jeździsz?
Ps. Nie próbowałaś kompostować tych liści?

Najpierw zbiorkom prawie godzina, a potem spacer . Do biura mam zdecydowanie pod górkę . Dlatego preferuję pracę zdalną .
Część liści brzozowych wrzucam do kompostownika. Ale stu worków 120 litrowych (z czego większość to liście dębów) nie ma gdzie kompostować .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Mirka 22:48, 03 paź 2022


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
Judith napisał(a)

Najpierw zbiorkom prawie godzina, a potem spacer . Do biura mam zdecydowanie pod górkę . Dlatego preferuję pracę zdalną .
Część liści brzozowych wrzucam do kompostownika. Ale stu worków 120 litrowych (z czego większość to liście dębów) nie ma gdzie kompostować .

Ja też zbiorkomem dojeżdżam do W-wy 40 minut a do pracy spacerkiem 20minut idę
Dobra jest ziemia liściowa i fajnie że kompletujesz ale faktycznie takiej ilości liści się nie da.
Co do żołędzi to do nadleśnictwa można odwieźć dla zwierząt . Teraz właśnie odbierają.
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies