Deszczyk pada kilka godzin, ale lekutko - pod drzewami, dużymi krzewami i thujami wciąż sucho. Jesli popada tak całą noc, będzie wspaniale

. Ale oczywiście cieszy mnie kazda ilość.
Beczka napełniona w połowie, ale to - jak się okazało właśnie - z powodu niewłaściwie zamontowanego odpływu (chyba przypływu?

) beczki oraz zbyt małego spadku rynny… Będziemy poprawiać

. Na razie leci do wiadra, a ja robię za strażniczkę deszczówki i przelewam z wiadra do beki

.