Tematy pozaogrodowe są u mnie mile widziane .
Temat Trójki, Listy i innych tamże programów (pamiętacie noce z Tomkiem Beksińskim czy południa z panem Sułkiem?) jest cudny i dlaczego mamy sobie go odmawiać? .
Ja notesów z notatkami nie miałam. Pamiętam za to różne akcje z zakazanymi piosenkami, jak choćby Kobranocka i „i nikomu nie wolno się z tego śmiać”.

EDIT: W tej chwili jest taki ogrom wykonawców, że budowanie wspólnoty - jak kiedyś - na bazie muzyki jest chyba niemożliwe. Rozmaitość możliwości jest świetna, nigdy wcześniej nie miałam szansy zetknąć się z niepoliczalną wręcz ilością nowych muzycznych doznań. Także tych starszych, teraz łatwiej dostępnych .
Młodziaki nie mają własnego kodu muzycznego, nie mają takiej możliwości. Ale też nie mają takiej potrzeby, ich życie jest inne. Problemy zostały podobne, ale kontekst kulturowo-społeczny jest już inny. I dobrze! . Fascynują mnie fascynacje mojego dziecia .

Sakramencko wieje dzisiaj. Na dworze gwiżdże jak w najstraszniejszym horrorze. Boję się wyjść z biura .
A mąż raportuje z hołmofisu, że pokrowiec z mebli ogrodowych zwiało .

Christmas is coming!

Do Wrocka Cię wywiało?

Po tym, jak kiedyś nasza kanapa rattanowa pofrunęła przez pół działki na pole sąsiada, wyłamując po drodze panel ogrodzeniowy, to już nic mnie nie zdziwi


Torebunia prześliczna ❤️, w cudownym kolorze

U nas już tak nie wieje, ale napadało trochę śniegu, w radiu całe popołudnie, ciągle komunikaty, że drogi i ulice zablokowane, ślisko, tiry jak zwykle nie mogły podjechać pod niewielkie górki przez ten śnieg dzień nam się mocno pokręcił, ale jutro sobota, śpię do dwunastej, no pewnie do ósmej tak na serio

Jak obejrzałam Twoje tony liści do grabienia, przestałam narzekać na moje.
W tym roku taka dziwna sytuacja z tymi liśćmi była. Strasznie długo wisiały na drzewie.
Czekałam aż wszystkie spadną, a tu śnieg mnie zaskoczył.
Dzisiaj mimo prószącego śniegu pobiegłam grabić. Za dużo pracy własnoręcznej włożyłam w trawnik, żeby go teraz zmarnować.
Twój jesienny ogród wyglądał przepięknie.
Jakie irysy kupiłaś?
Cebulowe, czy kłącza?
Jeśli kłącza, to chyba za późno na sadzenie

Podjudzanie tematów nieogrodowych

Ale strasznie mi się ckliwie zrobiło na wspomnienie nagrywania Listy, eh
Podobnie jak Marysia, miałam zeszyt z notowaniami Mniej lub bardziej szczęśliwie zaginął w moich licznych przeprowadzkach - gdyby się ostał, też pewnie bym się z nim obecnie nie umiała rozstać
Z ciekawości zajrzałam do archiwum i wyszło mi, że listy zaczęłam słuchać gdzieś od czerwca 1988 roku, trochę szok bo nie mam pojęcia kiedy te 35 lat minęło
No i byłoby miło gdyby Lista wróciła