Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Kontonaogrod 14:09, 23 lis 2023

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 3698
Robótki - cudo! Szacunek, mi brakowało zawsze dokładności/cierpliwości, wszystko chciałabym już a z tym tak się nie da Do tego wytrenować żeby wszystko równe wychodziło... poddałam się

Chylę czoła i pozdrawiam
____________________
Anna https://www.ogrodowisko.pl/watek/11774-nowa-dzialka-nowe-wyzwania-nowi-my
Judith 15:11, 23 lis 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Basieksp napisał(a)
Ja miałam magnetofon klaudia to chyba trochę później, niż szpulowe, ale te też pamiętam, bo miałam 3 starsze siostry i od nich się uczyłam

Ja marzyłam o kasetowym Grundigu, a potem się okazało, że ten mój szpulowy to był jakiś wypas .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:12, 23 lis 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Kontonaogrod napisał(a)
Robótki - cudo! Szacunek, mi brakowało zawsze dokładności/cierpliwości, wszystko chciałabym już a z tym tak się nie da Do tego wytrenować żeby wszystko równe wychodziło... poddałam się

Chylę czoła i pozdrawiam

Dziękuję .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:15, 23 lis 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Sakramencko wieje dzisiaj. Na dworze gwiżdże jak w najstraszniejszym horrorze. Boję się wyjść z biura .
A mąż raportuje z hołmofisu, że pokrowiec z mebli ogrodowych zwiało .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Basieksp 15:23, 23 lis 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12081
Judith napisał(a)

Ja marzyłam o kasetowym Grundigu, a potem się okazało, że ten mój szpulowy to był jakiś wypas .


To były czasy, gdzieś tam zawsze jest takie miłe wspomnienie chociaż teraz też jest ok, napewno inaczej a co do tych czasów to kiedyś dawno temu, no tak z 20 lat temu, uszyłam sobie takie spodnie, trochę dzwony w kwiaty, strasznie je lubiłam, no i z sentymentu, miałam je w szafie aż do tego roku bo teraz moja córka mi je " ukradła " i nosi, a ja patrzę sobie i podziwiam, kurczę kiedyś ja też taka zgrabna byłam
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Mary 22:29, 23 lis 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3726
Oczywiście, że nie tylko słuchałam Listy, ale także nagrywałam.
Oprócz tego jeszcze bardzo starannie zapisywałam notowania.
Te zeszyty z notowaniami, kasety z utworami z listy i całymi płytami nagranymi z Trójki mam nadal. I nie umiem się z nimi pożegnać, podobnie jak Basia ze spodniami.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Magara 23:42, 23 lis 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8615
Judith napisał(a)
Magarko, ale co mam wybaczać?

Podjudzanie tematów nieogrodowych

Ale strasznie mi się ckliwie zrobiło na wspomnienie nagrywania Listy, eh
Podobnie jak Marysia, miałam zeszyt z notowaniami Mniej lub bardziej szczęśliwie zaginął w moich licznych przeprowadzkach - gdyby się ostał, też pewnie bym się z nim obecnie nie umiała rozstać
Z ciekawości zajrzałam do archiwum i wyszło mi, że listy zaczęłam słuchać gdzieś od czerwca 1988 roku, trochę szok bo nie mam pojęcia kiedy te 35 lat minęło
No i byłoby miło gdyby Lista wróciła
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 11:10, 24 lis 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Tematy pozaogrodowe są u mnie mile widziane .
Temat Trójki, Listy i innych tamże programów (pamiętacie noce z Tomkiem Beksińskim czy południa z panem Sułkiem?) jest cudny i dlaczego mamy sobie go odmawiać? .
Ja notesów z notatkami nie miałam. Pamiętam za to różne akcje z zakazanymi piosenkami, jak choćby Kobranocka i „i nikomu nie wolno się z tego śmiać”.

EDIT: W tej chwili jest taki ogrom wykonawców, że budowanie wspólnoty - jak kiedyś - na bazie muzyki jest chyba niemożliwe. Rozmaitość możliwości jest świetna, nigdy wcześniej nie miałam szansy zetknąć się z niepoliczalną wręcz ilością nowych muzycznych doznań. Także tych starszych, teraz łatwiej dostępnych .
Młodziaki nie mają własnego kodu muzycznego, nie mają takiej możliwości. Ale też nie mają takiej potrzeby, ich życie jest inne. Problemy zostały podobne, ale kontekst kulturowo-społeczny jest już inny. I dobrze! . Fascynują mnie fascynacje mojego dziecia .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 13:02, 24 lis 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Christmas is coming!


____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 16:42, 24 lis 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23761
Judith napisał(a)

Ja marzyłam o kasetowym Grundigu, a potem się okazało, że ten mój szpulowy to był jakiś wypas .


Miałam magnetofon szpulowy zk 140 czterościeżkowy. Najpiękniejszym wspomnieniem jest wzajemne odwiedzanie się i przegrywanie utworów z zaprzyjaźnionego magnetofonu.
Listy przebojów w Trójce słuchałam od pierwszego wydania w 1982 roku. Cóż to były za emocje!
Po 84 słuchałam już sporadycznie. Skończył mi się wtedy okres beztroski.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies