Właśnie, ja też tak miałam, że woda z kranu ledwo kapała, i zastanawiałam się, czy to celowe przykręcenie kurka czy skutek dużego zużycia.
Dokładnie, nie było jak się umyć. Żeby wykąpać dziecko, musiałam "nakapać" wody do garnka i zagrzać na kuchence, bo niskie ciśnienie uniemożliwiało też załączenie pieca gazowego. Ot, problemy XXI wieku.
U nas wieczorem słabe ciśnienie na ogródku, na szczęście w domu jest ok. Myślimy cały czas o studni, ale kojarzę, że w studni u sąsiadów żółta zażelzaziona woda, której nie wykorzystam ani w kamieniach, ani przy kostce, na rośliny też dobrze nie wpływa.
Ostatnio mój eM podlewał ogród od 20 do 1.30 . Latarki co prawda nie miał, ale pozapalane były wszystkie lampy na zewnątrz .
On zawsze wszystko rozwleka, jak tylko się da … ja chciałam zacząć wcześniej, ale powiedział, że sam podleje.
też to znam,dokladnie tak samo robiłam. Teraz unikam kąpieli w godzinach, kiedy normalnie człowiek chce się umyć, a robię to później. Dzieci mają fory, w wakacje zasypiają znacznie później
Ale tak, aż trudno uwierzyć, że w dzisiejszych czasach mamy takie problemy.