U mnie nowość, lustro w ogrodzie. Zwerbowałam z rodzinnego domu, a dokładnie ze strychu. To jest jak pleksa czy coś takiego. Przymierzałam i w końcu padło na donice.

Selerie już obcięłam, tu jeszcze zdjecie sprzed.

O! A dlaczego obcięłaś seslerie?

Judith napisał(a)

O! A dlaczego obcięłaś seslerie?

Cięcie w lipcu powoduje, że jest zielona przez całą jesien i zimę. Powinnam właściwie ciąć na samym początku lipca.
Edit: a poza tym, te kłosy mnie denerwowały

To znaczy, że po cięciu jeszcze zdąży urosnąć?

Tak, tylko ja za późno trochę scielam ale już rusza pomału, w zeszłym roku też tak ścięłam, tylko, że miałam małe sadzonki, wiec efektu nie było. Poza tym te sadzonki były takie byle jakie po przesadzaniu, więc liczę, że się weźmie do "kupy".

Joann napisał(a)

Tak, tylko ja za późno trochę scielam ale już rusza pomału, w zeszłym roku też tak ścięłam, tylko, że miałam małe sadzonki, wiec efektu nie było. Poza tym te sadzonki były takie byle jakie po przesadzaniu, więc liczę, że się weźmie do "kupy".

O tym cięciu letnim Seslerii pisała też Polinka że tak robi i przez zimę jest ładna . Ale ja o tym zapomniałam .

Busz jak się patrzy

Pierwszy raz słyszę o cięciu sesleri. Ja uwielbiam te kłosy, szkoda by mi było.

Lustro wygląda świetnie.

Ja też lubię kłosy. Poza tym byłoby bardzo łyso, wolę ją teraz na rabatach niż w zimie. Lustro bardzo fajne, ale na donicy to trochę nisko, ja bym je gdzieś wyżej umieściła, wtedy "zbierałoby" więcej odbitego krajobrazu i oko miałoby większy pożytek. Na przykład na murku?
Rabata z hortensjami z antracytowym "murkiem" mnie zachwyca.