Aguś, dziękuję cieszę się, że brzydoty nie widzę, takich widoków pożądam o dumie przy Tobie się nie wypowiadam, jak to Lidka powiedziała trafnie, mówi ta, co zachciało jej się obsadzać park Lidziu, pozdrawiam Aga, już chyba zawsze to będzie mi się kojarzyć z Tobą
Niepokojąca wiadomość o tej gaurze. Trzeba zabezpieczyć porządnie na zimę.
Tak mają za mało miejsca
Tam gdzie posadziłaś wystarczy jedna ona w przyszłym sezonie się rozrośnie zobaczysz.
Jeśli je sadziłaś niedawno to dwie przesadź bo one mają palowy korzeń i potem mogą się nie przyjąć.
Widziałaś jakie moje ogromne a mają trzeci sezon.
Tegoroczne siewki u mnie już mają ze 40 cm .
No ale zrobisz jak uważasz Miłego dnia
Ps.Jeśli tu od hortensji do traw masz z metr miejsca to jedna wystarczy.
Od dawna toczę walkę z małym gryzoniem, który robi mi placki ziemi na środku trawnika. Już tyle razy próbowałam go załatwić wodą z węża, ale skubany chyba dobry pływak.
Dziś pojadę po jakieś dźwiękowe odstraszacze. Może to go wypłoszy.
Super to zdjęcie zacytowane przez Agnieszkę. Ładnie masz lawendę posadzoną, moja jak urosła to w cały świat muszę skorygować. Myślisz, ze lepiej jesienią czy wiosną?
U Nas też szaleją krety - jest tak jak piszą dziewczyny - szkoda kasy - u Nas jedyna rzecz na jaką reagują to karbid - choć ostatnio Mąż z rana się zaczaił na dziada i udało się go wyciągnąć z ziemi - pojechał na wycieczkę do lasu - znajomi się śmiali z Nas że wróci - bo co to dla niego 15km.