Szkoda, też się zdziwiłam, bardzo lubiłam jej wątek.

Podejrzewam sprawy osobiste raczej niż ogrodowiskowe. Niemniej szkoda, że się nie pożegnała.

edi75 napisał(a)

to już chwilę Marty nie ma...jakieś dyskusję się toczyły.. ale nie wiem o co i dlaczego

No tak, wiem, że się toczyły, ale Martka nie brała w nich udziału.

LIDKA napisał(a)

Martka taką decyzję podjeła i chyba też ograniczyła znajomych na insta. Obserwowałąm jej konto a już nie mogę. przyczyn nie znam.

Ale tak z dnia na dzień? Co się stało? Tak lubiłam jej watek, brakuje jej Zaczynalysmy w tym samym czasie zakładać ogród.

ajka napisał(a)

Szkoda, też się zdziwiłam, bardzo lubiłam jej wątek.

No ja tez

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Podejrzewam sprawy osobiste raczej niż ogrodowiskowe. Niemniej szkoda, że się nie pożegnała.

Bardzo, taka niewiadoma została. Lubiłam czytać jej wpisy, poczynania w ogrodzie.

U mnie taka sytuacja. Posiana trawa kiełkuje. Nie przygotowuję porządnie gleby pod trawnik, urośnie, co urośnie. O dywanie chyba zawsze będę marzyć.



Rabata z grabami ma swój czas



Graby muszę podciąć



Chorują mi berberysy co mam z nimi zrobić? Leczyć je? Czy zostawić? Niedługo przecież będą się przebarwiać i nie będzie widać białych plam.



Ambrowiec kolumnowy. Kupiłam sadzonkę do reklamacji, ale zostawiłam. I teraz mam dylemat. Która galazke dać na przewodnik? Czy zostawić tak, żeby rosły równo wszystkie?

Następna choroba. Mączniak. Cierpi na nią mój klon kulisty nn i to przy tarasie. Czy jest szansa wyleczyć go całkowicie? Zastanawiam się, bo szpeci bardzo to drzewko. Jeśli będę mieć z nim mieć taki problem cały czas, będę musiała go wysadzić stamtąd, bo rośnie w miejscu reprezentacyjnym. Z tarasu widać całą jego koronę

Kup cos na mączniaka i pryskaj. Klona i berberysy.

Też mam jesionolistnego ale on chory już od wiosny i co roku. Chyba taki kupiłam. Ma pomarszczone liscie i plamy.

Wywale go bo oprysk nie pomaga już.

Kup cos na mączniaka i pryskaj. Klona i berberysy.

Też mam jesionolistnego ale on chory już od wiosny i co roku. Chyba taki kupiłam. Ma pomarszczone liscie i plamy.

Wywale go bo oprysk nie pomaga już.

Kolejny kawał ziemi masz już ładnie ogarnięty Pracusiu.