Bogdziu kochana, poidełko.......zrobię inne....bo te mi stylistycznie do mego kiermaszu nie pasuje
Kamień z misą i fontanna (bo prysznic musi być), z kamienia spływ kaskadka do niższej misy z kamienia(bo wodospadzik też musi być) , a potem do następnej (bo wanna też element konieczny)...i wyżej już nie zrobię, bo nie chę kolejnej góry sypać
Natomiast jak będę robić oczko wodne... min. tej wielkosci co twoje..to znów musze mój skalniaczek rozwalić... bo co zrobię z tą ziemią??? Więc juz nie będzie Kasprowego i Giewontu tylko powstanie Everest i K2...... I popmyśleć, że jeszcze 2 lata temu sie martwiłam, co bedę robić, jak już zrobię ogród..... Hurra , ja go nigdy nie zrobię
Sława całego Twego ogrodu sięga poza granice.. cytowałam co mi bratowcia napisała z zagranicy jak go zoabczyła.....w Danii już sie zachwycają chociaż swje rh piękne też mają...
O Boziu coś się zrymowało, to chyba po nocnym czytaniu wierszyków.... poetów ogrodowych
Faktycznie Aniu że tej ziemi będzie dużo no zrób tak jak Ci odpowiada. Jestem pewna że bedzie super i tego Ci życzę.Niecierpliwie będę czekac na realizację.
Trzeba zarażać dzieci pasją. Najmłodsza ma roczek wiec nie wiem jaki z niej wyrośnie ogrodnik ale moja 6 latka to działkowiec pełna gębą. Przesadza, sadzi, dźwiga donice, taczką jeździ. Prawdziwy z niej pomocnik Szkoda tylko, że nic kwitnącego na rabacie nie może być - wszystko w wazonie