rzeczywiście marnie wyglądają moje wrzosy, kilkuletnie też przemarzły, zostały puste gałązki, cały szpaler, albo je przytnę, albo wywalę
nawiązując, do wcześniejszych postów, zima nam na ogrodowisku szybciej zleciała, ale ja już będę rzadziej, bo ciągnie mnie do ogrodu
u nas dziś +10, pochmurnie, ale bezdeszczowo
ale, nie myślcie, że nie będę zaglądać i ozorem mielić, hi
Lodu jeszcze grubo....... ...
A wrzośce trzeba będzei posadzić nowe Na szczęście szybko rosną .... i tak co kilka lat wymagaja odmładzania..... tyle mi tylko przyszło do głowy miłego i pocieszającego...
Mysle Aniu, ze juz wrzośców nie posadzę. Zastanawiam się nad tiarelkami ale trochę się boje że sie rozrastaja a ja juz walczę z takimi roslinami , ale mam wielką ochotę na te tiarelki.