Lodu jeszcze grubo....... ...
A wrzośce trzeba będzei posadzić nowe Na szczęście szybko rosną .... i tak co kilka lat wymagaja odmładzania..... tyle mi tylko przyszło do głowy miłego i pocieszającego...

Mysle Aniu, ze juz wrzośców nie posadzę. Zastanawiam się nad tiarelkami ale trochę się boje że sie rozrastaja a ja juz walczę z takimi roslinami , ale mam wielką ochotę na te tiarelki.

ja i tak najbardziej obawiam się tych kwietniowo -majowych

a tiarelki bardzo mi się spodobały Ania pokazała takie foto, gdzie kwitły, że zakupiłam i to sporo; jak będą się rozłazić, to fajnie bo miejsca nie brak
a czemu wolisz pochmurny dzień?





Lodu jeszcze grubo....... ...
A wrzośce trzeba będzei posadzić nowe Na szczęście szybko rosną .... i tak co kilka lat wymagaja odmładzania..... tyle mi tylko przyszło do głowy miłego i pocieszającego...

Mysle Aniu, ze juz wrzośców nie posadzę. Zastanawiam się nad tiarelkami ale trochę się boje że sie rozrastaja a ja juz walczę z takimi roslinami , ale mam wielką ochotę na te tiarelki.

U mnie one są naturalnie ograniczone..chodniczkeim i ścianą domu, więc sie nie martwię, że polecą sobie dalej



ja i tak najbardziej obawiam się tych kwietniowo -majowych

a tiarelki bardzo mi się spodobały Ania pokazała takie foto, gdzie kwitły, że zakupiłam i to sporo; jak będą się rozłazić, to fajnie bo miejsca nie brak
a czemu wolisz pochmurny dzień?

Bo u mnie jeszcze ziemia bardzo zamarznieta a słońce agresywnie swieci i rododendronom grozi susza fizjologiczna czyli uschniecie. W pochmurny dzień nic im nie grozi.







Lodu jeszcze grubo....... ...
A wrzośce trzeba będzei posadzić nowe Na szczęście szybko rosną .... i tak co kilka lat wymagaja odmładzania..... tyle mi tylko przyszło do głowy miłego i pocieszającego...

Mysle Aniu, ze juz wrzośców nie posadzę. Zastanawiam się nad tiarelkami ale trochę się boje że sie rozrastaja a ja juz walczę z takimi roslinami , ale mam wielką ochotę na te tiarelki.

U mnie one są naturalnie ograniczone..chodniczkeim i ścianą domu, więc sie nie martwię, że polecą sobie dalej

U mnie też by były ograniczone ale nie wiem czy nie właziły by na rh i nie zabierały im wody.A grube mają korzenie? Jak perz czy cieńsze?

Bogdziu, wrzośce u mnie miejscami podobne. To wina braku śniegu i wielkiego mrozu. Ja też nie wiem na co je wymienię, zobaczę co będzie. Nie nawóź jeszcze żadnych roślin.

O matusiu kochana jakie cudo nie ogród . Mieszkasz w raju przez duże R