Dziewczyny, skoro coś tu o pisarstwie i książkach wspominacie, to już przyznam się, że ... miałam na maturze piątkę z polskiego. Więcej osiągnięć nie odnotowałam
Ando, oj dobrze, że nie jestem z tą gorączką ogrodową sama

Udało się kupić Gillenię, ale nie przewidziałam, że wcale nie taka mała ta bylinka... kadruj proszę szerzej



oby się nie skończyło kopaniem nowej rabaty

chyba, że upchnę kolanem, jak to mawiacie.
Basiu, jak wybierzecie się do P., to dopiero będą emocje po powrocie i fajny bagaż
Roocika, nie mam jeszcze Green Hills, świetnie, że Tobie udało się ją znaleźć.
Judith, ktoś lub coś wchłania wszystkie Hakonechloa z rynku. Czy to nasz wschodni wielki sąsiad? Nie rozumiem problemu, długo szukałam, a kupiłam niespodziewanie w naprawdę niepozornym centrum ogrodniczym w trakcie podróży powrotnej. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam.
Brzozowadziewczyno miłe bardzo odwiedziny

Zmiany w mojej głowie i ogrodzie zaszły spore przez trzy miesiące, cieszę się i liczę na spowolnienie tempa



Nie mam jeszcze żadnego z Twoich bodziszków, chyba naprawdę czas na wykrojenie kolejnych rabat



Róże będą, ale to zbyt obszerny temat i chcę uniknąć przypadkowych zakupów.

Leonardo potężny? Tego oczywiście nie przewidziałam

Och tak, zostań

Czytałam ostatnio Twoją historię z jałowcami



i cdn.
Ryska, lekko się rozkręca ta bylinowa frakcja nasadzeń

Wiesz, dobrze, że w tej euforii nie włożyłam zawartości bagażnika do pralki


Ajka, ta dynia to była jedna mała, drobna siewka, dziś znów przyrosła o kolejne 30 cm, muszę jej zrobić jakiś stelaż, bo jak kosić trawę? Ja też uwielbiam dynię, pod wieloma postaciami.
Agatorek, samo życie, ale Ty będziesz musiała hulajnogą robić obchody po powrotach

od razu zamontuj do niej uchwyt na sekator
Wiklasia, tego gilleniowego szczęścia nie spodziewałam się doprawdy

Dobrze, że Anda wrzuciła te fotki w weekend i nie przeciągała, bo przegapiłabym życiową szansę

Moich umiejętności nie przeceniaj, kilka roślin posłałam już na tamten świat…
Nowa12, życie nam pisze takie opowieści



prawda że znamy?
Kasia_CS, dynia rozłazi się, dokładnie tak się i moja zachowuje. Siewka miała być najpierw ogórkiem. Później przemianowałam ją na cukinię, aż pokazała kulki i dzięki Wam odkryłam, że to monstrualna dynia.
Sylwia, ilu my jeszcze rzeczy nie wiemy… albo jak niewiele wiemy… w tej niewiedzy fortunnie doświadczamy niezwykłości tego forum.
Yenna, takie krótkie i wypunktowane przekazy bardzo lubię

Wiesz, zacznę mierzyć przyrosty dyni. Masz rację, rysuje się szansa na podium. A tak na serio to widziałam kiedyś dokument o człowieku, który wygrał taki konkurs na największą dynię. Co było największą przeszkodą? Musiał ostro przekonywać żonę, aby zgodziła się pieniądze przeznaczone na remont kuchni - wydać na … powiększenie szklarni


Edi75, warzywniki bujne, nie wiem czy nie przesadziłam z kompostem?
Magleska, nie narzekajmy na brak talentów, których nie brakuje



ależ mnie rozbawił Twój tekst o efekcie
Basia8, hahaha, szef musi to zrozumieć, że zadowolony pracownik lepiej pracuje

Wiesz, moi bliscy pytają: „No jak tam u Ciebie, wszystko dobrze, a czy na bieżąco na forum?”


Lidko, cieszę się, jeśli mogę kogoś czasem rozbawić, bo i sama się nieźle ubawię przy tym ogrodzie

Uważaj na siebie. Przyjdzie czas na to co zalega. Masz piękne miejsce i ciesz się nim koniecznie