Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

Martka 21:08, 21 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Wiklasiu, dziękuję za dobre słowo... jeszcze nie lubię tych rabat jakoś szczególnie, jeszcze nie wiem co mi się podoba, za to bez poprawek i bezwarunkowo uwielbiam warzywnik pozbyłam się dziś wprawdzie porażonych grzybem ogórków, ale dynia momentalnie i ochoczo na ich miejscu się rozpanoszyła.
Martka 21:12, 21 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Nowa12 napisał(a)
Normalnie powinnaś reklamować te hakonki ale czy szkółka by przyjęła taką reklamację?

Aga, napiszę do nich i pokażę zdjęcia. Ale nie oczekuję, że reklamacja zostanie uwzględniona... przesuszone mogły być, to fakt. Przywiozłam je w takim stanie 15.05.

Jako początkujący ogrodnik nie obejrzałam oczywiście korzeni...... ale podczas sadzenia też nic nie wzbudziło moich podejrzeń.
Agatorek 21:35, 21 lip 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Ja bym spróbowała zareklamować. Przecież najwyżej odmówią, prawda?

Martka, drzewka spokojnie można sadzić jesienią. Z gołym korzeniem, czy w doniczce (te nawet do samych mrozów).
Rabaty cudniaste .

Ale trochę się martwię, bo wizyta w szkółce i nic? (to oczywiście żart, bo mi też się tak nieraz zdarzało).
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
BASIA8 21:48, 21 lip 2021


Dołączył: 21 sty 2013
Posty: 4630
Kochana rabatki Masz piękne czasem mamy tak że ręce opadają,skrzydła podciete i nic się nie chce. Ale trzeba koronę poprawić, pierś do przodu i wszystko wróci do normy. Oby zdrowie było bo teraz cuda się dzieja i coraz młodsi ludzie chorują. Ja od poniedziałku nie bardzo mogę sobie poradzić bo koleżanka mi powiedziała że zostało jej niewiele czasu. Jest taka młoda- córka 15 lat też schorowana- masakra jakaś. Naprawdę nic mi się nie chce chodzę jak struta.
Możesz spróbować reklamować hakonki- A może akurat szkółka uzna reklamację. Buziaki Kochana zostawiam.
I mam nadzieję że pałer wróci do Ciebie bo ogródeczek piękny Masz.
____________________
Basia- W Dolinie Muminków ***
Mary 21:56, 21 lip 2021


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Martka napisał(a)
Dziewczyny i chłopaki! Wiele wskazuje na to, że wasza diagnoza słuszna... wygląda na to, że przesadziłam z podlewaniem. Muszę rzec: hakonechloa zalane w trupa!

Rozkopałam i co widzę: podłoże wilgotne, wyjęłam bryłę, tak jak Wiklasia radzi, powąchałam i może faktycznie tą zgnilizną lekko daje, mam słaby węch na takie sprawy. Korzenie wyglądają tak - a dla porównania obok donica, w której nabyłam sadzonkę.



A tak od spodu:


Dodatkowo widzę, że koty kopią obok w korze i siusiają na hakone, które to biedne jeszcze bardziej biedne. Na to już nie ma rady.

Przedobrzyłam, przecackałam i niestety, stało się, 15 hakonechloa bye. Myślałam, że w takie upały to trzeba podlewać prawie codziennie... Zmieniam podejście, zrobię tak jak mówicie, raz na tydzień, najwyżej zasuszę…

Też Wam to wygląda na przelanie? Pędraków nie znalazłam, pogrzebałam dookoła, chyba że już sobie poszły do tych żywych???

Ja się czegoś innego "spodziewałam". Spodziewałam się bryły w kształcie doniczki.
Jakoś mało korzeni ma. Jak sadziłaś to też tak było? Reszta ziemi nie trzymała się korzeni?
Jak tak jeszcze patrzę na zdjęcia sadzonek z momentu zakupu to się zastanawiam, kiedy te sadzonki były wsadzone do doniczek. Takie zwichrowane są jakby nie rosły w tych doniczkach zbyt długo.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Kasia_CS 22:02, 21 lip 2021


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Jak koniec kryzysu to jupiiiii! Zareklamować warto spróbować, w końcu to trochę dziwne, że wszystkie egzemplarze od nich takie padaki, a z innego źródła sadzone tak samo a mają się świetnie?


Jak widać przywrotnik jak najbardziej zabiera się do kwitnienia U cudowne gaury - zazdroszczę- moje dopiero się budują, choć już cieszą

Mnie bardzo często z ogrodniczych "udaje się" wyjść z pustymi rękami i czasem wręcz napawa mnie to dumą
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Martka 22:21, 21 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Mary napisał(a)

Ja się czegoś innego "spodziewałam". Spodziewałam się bryły w kształcie doniczki.
Jakoś mało korzeni ma. Jak sadziłaś to też tak było? Reszta ziemi nie trzymała się korzeni?
Jak tak jeszcze patrzę na zdjęcia sadzonek z momentu zakupu to się zastanawiam, kiedy te sadzonki były wsadzone do doniczek. Takie zwichrowane są jakby nie rosły w tych doniczkach zbyt długo.


Marysiu, sadzonki miały bryłę w kształcie doniczki. "Chamski torf", jak to Ursa określiła. Korzenie zbite były, trochę je rozluźniłam wsadzając do ziemi, w kilku miejscach nacinałam nożykiem. Mogły być faktycznie przesuszone... pamiętam, że pierwsze, co zrobiłam po przyjeździe ze szkółki, to podlałam je. Ale masz rację, teraz jest jakby pół bryły korzeniowej. Dolnej części brak.

Martka 22:27, 21 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Kasia_CS napisał(a)
Jak koniec kryzysu to jupiiiii! Zareklamować warto spróbować, w końcu to trochę dziwne, że wszystkie egzemplarze od nich takie padaki, a z innego źródła sadzone tak samo a mają się świetnie?


Jak widać przywrotnik jak najbardziej zabiera się do kwitnienia U cudowne gaury - zazdroszczę- moje dopiero się budują, choć już cieszą

Mnie bardzo często z ogrodniczych "udaje się" wyjść z pustymi rękami i czasem wręcz napawa mnie to dumą


Kasiu, spróbuję, faktycznie jak teraz patrzę na te sadzonki, to ... już wiem, że takich bym drugi raz nie wzięła. Dziwna to była sytuacja, miałam kilka minut dosłownie na spakowanie, bo właściciel już prawie był w drodze do Olsztyna z roślinami, gnałam do Włocławka z nadzieją, bo dostałam od właściciela wcześniej zdjęcie korzenia jednej i było ok... no to wzięłam bez oglądania... to są błędy młodej i napalonej ogrodniczki. Niestety.

Rozumiem Twą dumę po opuszczaniu CO bez zakupów, takich perełek jakie masz u siebie to raczej nie uświadczysz, albo rzadko, ja też dziś po prostu pomyślałam, że moje wymagania wzrosły.
Martka 22:39, 21 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Agatorek napisał(a)
Ja bym spróbowała zareklamować. Przecież najwyżej odmówią, prawda?

Martka, drzewka spokojnie można sadzić jesienią. Z gołym korzeniem, czy w doniczce (te nawet do samych mrozów).
Rabaty cudniaste .

Ale trochę się martwię, bo wizyta w szkółce i nic? (to oczywiście żart, bo mi też się tak nieraz zdarzało).


Aga, wychodzę z wprawy zakupowej?... ale faktycznie nic mi na razie nie jest potrzebne oprócz róż, których raczej nie znajdę teraz w szkółkach. Zachwycałam się dziś znów takimi ich kolorami:

Martka 22:47, 21 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
BASIA8 napisał(a)
Kochana rabatki Masz piękne czasem mamy tak że ręce opadają,skrzydła podciete i nic się nie chce. Ale trzeba koronę poprawić, pierś do przodu i wszystko wróci do normy. Oby zdrowie było bo teraz cuda się dzieja i coraz młodsi ludzie chorują. Ja od poniedziałku nie bardzo mogę sobie poradzić bo koleżanka mi powiedziała że zostało jej niewiele czasu. Jest taka młoda- córka 15 lat też schorowana- masakra jakaś. Naprawdę nic mi się nie chce chodzę jak struta.
Możesz spróbować reklamować hakonki- A może akurat szkółka uzna reklamację. Buziaki Kochana zostawiam.
I mam nadzieję że pałer wróci do Ciebie bo ogródeczek piękny Masz.


Basiu, takie ogrodowe smuteczki to naprawdę nijak się mają do poważnych problemów ze zdrowiem osób nam bliskich. Doświadczenia z moją Mamą nauczyły mnie z wdzięcznością przyjmować każdy jeden dzień. Basiu, ściskam!
I hakonki spróbuję zareklamować.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies