Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

Roocika 11:59, 20 lip 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8214
daredevil napisał(a)
Myślę że winny jest torf... nie trzyma wcale wilgoci, trzeba go cały czas podlewać... załatwiłam tak sobie trochę borówek a myślałam że robię im dobrze... torf namaka a potem szybko przesycha i suchego niełatwo nawodnić, znowu...

trzymam kciuki za resztę roślin! Ogórkami się ie przejmuj, za rok będą kolejne

Też uważam, że to jest problem, ten torf. Nawet w doniczkach ciężko podlewać rośliny, raz się przesuszy i trzeba potem moczyć w wiadrze.
Moim zdaniem najlepiej go wypłukiwać ile się da, żeby korzenie mogły od razu w glebę trafić zamiast się przez ten torf przebijać.
Marta wykop hakone i obejrzyj korzenie.
Mnie się wydaje, że jednak wody za dużo i nawozu (pokrzywy)?
Albo trafiły się takie sadzonki, co też jest możliwe niestety.

Marta jak kupowałam te swoje to widziałam, że jakieś pryskane były i pytam pana czym pryskane, a pan mówi, że niczym, tylko woda z NAWOZEM.

Tej kory bym nie dawała, w glinie robi więcej szkody niż pożytku, zamiast się rozkładać to gnije. Przekonałam się sama.

Jeszcze raz tulę mocno!

Ps.
Juzia muszę skopiować ten Twój zebrany wpis ale dużo tego!
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Wiolka5_7 12:54, 20 lip 2021


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Myslę,że mogą mieć hakonki za mokro... wbrew pozorom one nie potrzebują mieć cały czas mokro w nogach... moje mają wręcz sucho i rosną potffory.... zacznij podlewać je raz raz na tydzień dużo... ja tak swoje niedawno przesadzane podlewam i rosną ładnie...
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Kasia_CS 13:33, 20 lip 2021


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Roocika napisał(a)


Tej kory bym nie dawała, w glinie robi więcej szkody niż pożytku, zamiast się rozkładać to gnije. Przekonałam się sama.

A to przepraszam, nie wzięłam tego pod uwagę - nawet nie wiedziałam, że przy glinie jest problem tego typu...
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
MiluniaB 13:42, 20 lip 2021


Dołączył: 29 lip 2020
Posty: 3498
Wiolka5_7 napisał(a)
Myslę,że mogą mieć hakonki za mokro... wbrew pozorom one nie potrzebują mieć cały czas mokro w nogach... moje mają wręcz sucho i rosną potffory.... zacznij podlewać je raz raz na tydzień dużo... ja tak swoje niedawno przesadzane podlewam i rosną ładnie...

Wiolka - masz rację. Też zauważyłam, że solidne podlewanie raz w tygodniu dobrze na nie działa
____________________
Milunia - Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko ; * Wizytówka *
Nowa12 13:45, 20 lip 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
U mnie kilka hakonek padło ale to przez pędraki w glebie, których mam dużo.
Więc ja bym sprawdziła je wykopując czy niczego nie mają w korzeniach bo często można niestety coś przytargać ze szkółki.
Bo ogólnie hakonki nie są zbyt wymagające i nie chorują i nawet w mojej glinie i kamieniach rosną nie najgorzej chociaż potrzebują więcej czasu na rozbujanie bo potem to rosną aż za wielkie . Dzieliłam w tym roku jedną na 3 szt. i też bez problemu to przeżyła .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Roocika 13:50, 20 lip 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8214
Kasia_CS napisał(a)

A to przepraszam, nie wzięłam tego pod uwagę - nawet nie wiedziałam, że przy glinie jest problem tego typu...

Kasiu Dlatego warto dyskutować
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Martka 14:11, 20 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Dziewczyny, z tego co piszecie wynika kilka istotnych rzeczy, faktycznie kora to nie jest najlepszy pomysł, a już na pewno nie taka jaką wrzuciłam, czyli świeża. Podlewanie plus torf i pogoda - zapewne to wszystko razem wzięte zrobiło swoje. Spróbuję podlewać rzadziej, raz na tydzień, jak radzi Wiola, wygrzebię wieczorem jedną z padniętych jak radzisz Juzia i Aga i zobaczę jak wygląda korzeń, ale to mi pewnie też niewiele powie? bo nie umiem rozpoznawać na tej podstawie, co się stało... pewnie będzie brązowy i tyle?

Karola, no tak, stawiać na żelazne rośliny, ale która trawa jest żelazna... wszyscy piszą, że bezodmianowa = bezproblemowa, a u mnie wręcz odwrotnie. A drzewa żelazne? Nie licząc wierzb pewnie? Dziewczyny, będę chyba szła w wymianę międzyogrodową, może sadzonki z innego ogrodu dają lepszą szansę niż kupowane ze szkółki?... Myślałam, że będę miała hakone za rok na wymianę, ale nie zapowiada się...

Kasia, tak je właśnie sadziłam... a podłoże z kota - nie będę dalej żartować, by nie obrazić miłośników kotów

Juzia, ta lista byłaby ciekawa, ciekawe, jaki udział w tych zgonach ma słaba jakość materiału szkółkarskiego...

Miluniu, nie wyglądają źle? Już 15 hakone padło, kolejne w drodze w tym samym kierunku, to nie jest wcale źle?... dam im spokój chętnie, tylko co konkretnie lub czego nie robić, to jest pytanie... nawóz - obornik granulowany dałam im pod w ziemię pod korzenie, teraz boję się już dodawać cokolwiek, żeby nie przesadzić... ? no nie wiem po prostu co robić, czym pomogę a czym jeszcze bardziej zaszkodzę...

Karola, to fakt, miskanty są u mnie bezproblemowe i bezobsługowe. Może to jest myśl, zwiększyć ich udziały?...

Roocika, pokrzywy bym nie obwiniała, bo podlałam dwa razy w długich odstępach czasu, rozcieńczona gnojówka, myślisz że mogłaby zaszkodzić? Bo myślałam wręcz odwrotnie, że tu nie można przedobrzyć, szczególnie do końca lipca. Jakość sadzonek plus kora plus zbyt dużo wody - to już mi się wydaje realne. Czy mogłam sypnąć zbyt dużo obornika granulowanego? Pół garści mieszałam z ziemią wokół, to też mi się nie wydaje za dużo, a może jednak? Ale diagnoza z korą to może być strzał w 10! Tylko tak dumam, pod cisami też ją dałam i dużo kompostu i rosną jak szalone... ale może jednak tu było jej ZA dużo...

Wiola, Milunia, dam raz na tydzień obficie. Zobaczymy, jak zmieni się sytuacja, wiele do stracenia nie ma. Kiedy mają za sucho to zwijają się w rurki, dają znać, a tu tego objawu nie ma, tu żółkną i dopiero potem rurki - ale to już stadium terminalne. Podlewanie raz na tydzień - dopiero niedawno dowiedziałam się, że tak też trzeba postępować z różami, raz na tydzień obficie, a ja co 2 dni lałam po trochę...

Nowa12, Aga, pędraków to ja tu też nie wykluczam, bo zdejmując darń miałam z nimi często do czynienia. Dziś wieczorem zobaczę, czy coś z tego miały. Ale sadzonkom to nie miałam odwagi grzebać w korzeniach, bałam się że je uszkodzę... były zbite w tym torfie.

Roocika, dobrze to podsumowałaś, warto dyskutować, każda z nas ma inne doświadczenia i razem wzięte dają już dużo bardziej czytelny obraz sytuacji, za co bardzo Wam jestem wdzięczna! I przepraszam za tyle marudzenia. Obiecuję poprawę 








wiklasia 15:00, 20 lip 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Zeżarło mi post. Więc apiać od początku. Wygrzeb jedną z ziemi, sprawdź co z korzeniami. Powachaj. Jak zgnilizną zalatuje no to wiadomo. Jak wyciągniesz a korzeni brak to też wiadomo - pędraki albo jakieś inne robactwo lub gryzonie. Jak wyjdzie razem z substratem torfowym, w którym była hodowana to tez wiadomo - musiała się kiedyś przesuszyć i teraz z pragnienia na suchoty zapadła.
A poza tym porzadne podlanie ale rzadziej jest zdecydowanie lepsze niż po trochu a codziennie. Jak lejesz po trochu to roślina płycej będzie się korzenić, a jak porzadnie to woda wsiąknie głębiej i jak ta przypowierzchniowa warstwa już obeschnie odparuje to w głębszych warstwach jeszcze będzie i roślina będzie puszczać korzenie głębiej.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
sylwia_slomc... 15:15, 20 lip 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85954
Cis super po postrzyżynach wygląda co do plag egipskich u mnie też ich w tym roku zatrzęsienie Taki rok taka pogoda Jedyne co prócz sprawdzenia wilgotności w korzeniach to na już oprysk na grzyba, grujecznika dodatkowo słońce może przez pierwsze dwa trzy lata przypalać potem się przyzwyczajają. Drzewa korzenią się minimum dwa sezony dopiero w trzecim czwartym widać jak ruszają z kopyta ze wzrostem. Z moich doświadczeń( nie mam ich dużo, ale cos tam mam) hakonka nie lubi mieć za mokro bo wtedy zwija listki i gnije. Najlepiej to ja posadzić i potem o niej zapomnieć, sama rośnie, ale na zbudowanie łanów w naszej glinie potrzebuje trzy lata minimum. Jedyne czym bym podlała wszystkie Twoje rośliny( z moimi tak samo robiłam) to biohumus i tego możesz lac bez ograniczeń, bardzo pomaga w przyjęciu się rośliny, wprowadza życie w glebę
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Juzia 16:12, 20 lip 2021


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
daredevil napisał(a)


Jeżówki te zwykłe, miskanty, piórkówki, turzyce, budleje (chyba że zmarzną), co jeszcze wśród żelaznych?


Turzyce u mnie nie wszystkie. Mam tylko trzy odmiany i to też często kapryszą.
Rozplenice też coraz marniejsze. Zwijają liście, nie kwitną już parę sezonów. Za sucho im. Budlei nie mam.

U mnie hortensje Anabell, berberysy, kosodrzewiny, rozchodniki, seslerie i hosty.
No i lawendy może jeszcze i liatry
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies