Magaro, moja gorczyca właśnie wypuszcza kiełki, to jest miłe, że coś w ogrodzie o tej porze wschodzi i można biegać i oglądać zmiany

Ile zdąży do mrozów - tyle wyrośnie. Masz dobry pomysł, kopiuję: dam kartony, na kartony dorzucę kompostu i KB oraz JN będą mogli odznaczyć także i mnie na mapie sukcesów edukacyjnych
Dario, sójki też należą do sprytnych

Kiedyś widziałam, jak jedna z nich wciągnęła do karmnika kulę tłuszczową i w taki sposób dobrała się do niej na spokojnie i bez gimnastyki. Dziś rano rzuciłam już ziarna słonecznika i widzę, że zainteresowanie jest. Deszczowa i wietrzna pogoda sprzyja przegłodzeniom. Obserwowanie ptaków ja również bardzo polubiłam.
Agato Brzozowa, Twój niedoczas rozumiem tak bardzo, że nawet nie zostawiam u Ciebie wpisów, by nie narażać Cię na konieczność odpowiedzi

ale zdjęcie na ławeczce z herbatką i całą resztą podziwiam regularnie. Wypiękniały Ci rabaty... Miło mi bardzo, że zajrzałaś, ale nie przedzieraj się, carpe diem
Lucy, oczywiście, żółtości mi nie przeszły, wręcz odwrotnie, ale nie chcę sprawiać kłopotu! Napiszę na priv.
Aguś, mało teraz robię w ogrodzie, pomysły rodzą się wciąż i odchodzą w siną dal z powodów niemocy czasowej. Zakładam, że kolejny sezon będzie lepszy

Dziś przyszły rozplenice, których nawet jeszcze nie rozpakowałam, czy to nie skandal? Dopiero pisząc na forum sobie o tym przypomniałam