Judith napisał(a)

Martka, zmierzyłam: hortensje mam 120 cm od krawędzi rabaty, rozplenice w rządku oddalonym od rządku hortensji o 50 cm. Przed rozplenicami są jeszcze żurawki.
I jeszcze ważny komunikat: kotki na moich rozplenicach hameln zaczynaja ciemnieć! Jakos nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi... Zatem te Twoje (pochodzące wszak z Dolnego Śląska, gdzie wszystko w przyrodzie dzieje sie szybciej) mogą faktycznie być hamelnami .

Kotki ciemnieją bo zawiązują się i dojrzewają nasiona

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kotki ciemnieją bo zawiązują się i dojrzewają nasiona

Tak .

Dolny Śląsk informuje, że te Twoje rozplenice zachowują się adekwatnie do pory roku. Moje kilkanaście sztuk odmiany Hameln zrudziało na źdźbłach i pociemniały im kotki. Skłaniałabym się do zaufania opinii Marzenki.
Jesienna odsłona buczków bardzo pozytywnie wpłynęła na ten zakątek w ogrodzie, w którym rosną.

Marta moje Hameln też mają teraz ciemne kotki. Jak dam radę to popołudniu zrobię Ci fotkę

Też dotarłam do tej informacji , Hameln na początku ma jasne kotki, a z czasem ciemnieją.
Pozdrawiam.

A to moje hamelny na froncie. Źdźbła już żółkną a koty w dalszym ciągu jaśniutkie

Martka zaraz usune fotę

Aneta, w tle trzcinniki KF.

Elu, dziekuje za zdjecie! Buki są cudne, niezależnie od odmiany. Też je bardzo lubię, może tylko tricolor wydaje mi się zbyt kolorowy

Judith, Sylwia, mam rozplenice Hameln i sa ciut jasniejsze od tych ze szkółki, Haniu, Dolny Śląsk mam na liście zaufanych

Haniu, buki okazały się dobrym pomysłem i ten sukces miał naprawdę nie tylko jednego ojca prawda, że runianka też tam sobie dobrze poczyna?

Asiu, Alicjo, sprawa już rozstrzygnięta: to mogą być Hameln, ale pewność zyskam w następnym sezonie.

Justyno, dzięki za fotkę, pozostaw proszę. Moje nabytki ciemniejsze, ale w donicy to może być możliwe …

Dziewczyny, trawy jutro sadzę. Eksperyment i ryzyk fizyk. Za rok będę się martwić. Właścicielka sklepu nie chce przyjąć reklamacji, pisze, że mogę zwrócić. Dwukrotna opłata za przesyłkę mija się w tym przypadku z celem, pozostaje mi zaufać. Najwyżej przesadzę lub odsprzedam. Inflacja mi nie zeżre przynajmniej tych pieniędzy

Telefon mi przypomniał, że dokładnie dwa lata temu wdrapałam się na Bystrą Ławkę na Słowacji. Podzielę się z Wami tym wspomnieniem. Ech. Muszę wrócić na górskie szlaki, Mary, narobiłaś apetytu…

Haniu, miałaś rację, żale do róż były nie na miejscu spuszczam z tonu.








Jak tu nie kochać Austinek…