Marta ale pięknie zakwitła Tobie Artemis, czekam na swoją, ma już pąki, wszystkie sadzone z gołym korzeniem i odpukać mają pąki zobaczymy dalej.

Na szczęście miejsce szczepienia dałam pod ziemią, sadziłam z instrukcją, ale jedną pnącą mam nad bo wtedy jeszcze nie wiedziałam i ma się dobrze

Połączenie szałwii deep blue z różową wygląda super, tylko że ja uwielbiam kwiaty w różu, fiolecie i bieli także

ryska napisał(a)

Biel mojej szałwii też jest szarawa. Myślę, że to dlatego, że płatki są bardzo cienkie, aż przezroczyste. W słońcu jest bielsza ale nie świeci jak inne białe rośliny.
Aż zrobiłam pewne doświadczenie.
Zapraszam do mnie

We Wrocławiu jest rabata z białymi i fioletowymi szałwiami, te białe wyglądają nieciekawie. Lepiej różowe i fioletowe a do tego inna roślina kwitnąca na biał0

vita napisał(a)

Marta, a nie podchodzisz do zestawień kolorystycznych zbyt rygorystycznie?
Muszę obejrzeć Artemis, tyle się na jej temat przewija komentarzy.

Vito, zdecydowanie tak, podchodzę lękliwie do kolorów, czuję, że nie potrafię ich dobrze zestawić, że będzie pstro, z kolei bez odwagi kolorystycznej jest ryzyko, że będzie nijak... Myślę o Waszych sugestiach. Biała szałwia u Reni, odmiana Schneehuegel na zdjęciach wygląda fantastycznie, muszę zobaczyć na zdjęciach.

Artemis jest ciekawa, coraz bardziej mnie zaskakuje, widziałam ją dziś na wystawie w różnych miejscach i fazach rozkwitu. Z obserwacji mojej pierwszej róży płatki opadają, zanim zdąży się na nich pojawić suchy brąz. To mocny argument. Jednak wiele jeszcze o niej nie wiem, jak długo i obficie kwitnie, jak wygląda pokrój krzaczka. Liście błyszczące i ciemnozielone, polubiłam je.

Co do białych kwiatów jak coś ładnego wykombinujesz to zgapię od Ciebie

Lidka, wieść niesie, że Twoje Artemis już zadokowały

Judith, w kwestii białej szałwii dołączasz do większości Dziękuję za namiar na szkółkę, szykuje się kolejna objazdówka po terenie Deep blue - muszę przyjrzeć się u Ciebie. Problematyczne jest dla mnie to łączenie róż. Odważne kolory również stanowią nie lada wyzwanie, jak Vita słusznie zauważyła.

Renia Renato, dzięki, że wyjaśniłaś, skąd ten szary odcień może się brać. Na zdjęciach jednak nie widać tego efektu szarości, o którym wszystkie mówicie. Muszę zobaczyć na żywo. Eksperyment bardzo ciekawy, powinien powstać oddzielny wątek z takimi zestawieniami kolorów. Reniu, świetny pomysł.

Milka, Irenko, nie widziałam białej szałwii na żywo, więc nie mogę się upierać, szukam nadal dobrych zestawień do mojego kompletu róż Artemis, Leonardo da Vinci plus Ascot. Oraz... są nowe zakupy. Krwistoczerwona piano....

Wiaan, jak pisałam, Artemis mnie urzekła i cieszę się jak dziecko, że mam ją u siebie, jestem ciekawa Twojej. Co do połączeń kolorystycznych, każdy ma swoje ulubione, tylko moje ulubione okazują się później mało efektowne i masz babo placek Skoro biel szałwiowa nie jest szałowa, przyglądam się innym opcjom i bardziej przemawia do mnie do tych róż jakiś burgund, ciemny winny aniżeli fiolet/niebieski. Kwestia pozostaje otwarta.

Dziewczyny, podziwiałam dziś piękne róże i byliny na wystawie na Zamku Królewskim w Warszawie, wrzucam kilka obrazków. Nie mam wielkiego doświadczenia z imprezami tego typu, wcześniej Zamek odwiedzałam z innych zupełnie powodów, ta jednak była przyjemna dla oka i zorganizowana z lekkim rozmachem nawet.