LIDKA napisał(a)

Wiola a nie możesz podlać kawałka wieczorem żeby rano kopać? Czasami tak robie przed sadzeniem roślin.
Bywa że dołki wiertnicą robię

Idzie Ci i tak bardzo dobrze.

Podlewam, podlewam.

Jutro mam w prognozie deszcz, więc być może dziś zrobię dzień przerwy.
Masz ręczną wiertnicę?
Kupiłam sobie kiedyś wiertło ogrodowe ale wiertarka nie dawała rady.
Teraz, po trzecim roku kompostowania, pewnie użyję tego sprzętu do sadzenia tulipanow. Na rabatach już mam całkiem fajna ziemię.

Nie, nie zrobię dnia przerwy.
Ma padać od jutra do końca tygodnia.
Nie ma opcji żebym kopała podczas deszczu. Jeżeli będzie tak padać to moja rozkopana glina zamieni się w blotniste bajorko. Nie będę się taplać.
Tak więc plan na dziś to kopanie.
Zamierzałam posadzić tez pomidory do donic ale o ile prognoza się nie myli, dzis w nocy będzie 10 stopni ale jutro tylko 3.
Wstrzymam się do srody.
Mam nadzieję, ze ten jutrzejszy spadek temperatury to juz ostatnie podrygi chlodu.

Moje pomidory i papryki w foliaku mają się dobrze.
Są posadzone w podwyzszonej grządce i kastrach budowlanych i maja zdecydowanie cieplej niż w gruncie. Rosną pomimo zimnych nocy i wypuszczają już pąki kwiatowe.

Progres






Jeszcze ze dwa dni i kończę to ryranie.
Na razie widzę jeden spory problem. Moja glina jest zbrylona. Jeżeli popada to zabiorę się za rozdrabnianie tych brył bo jest to bardzo nierówne podłoże.

Jutro mam w planach dalsze dłubanie w ziemi.
Posadzenie pomidorów i papryk do pojemników.
Posadzenie kilku roślinek, z którymi wróciłam dzis z ogrodniczego…

Uff, skończyłam usuwanie darni.





Mam teraz kawalek terenu pokryty grudami gliny.
Dobrze, ze pada a w prognozie deszcz przez kolejne dni.
Szkoda tylko, ze tak pioruńsko zimno.

Trochę „pisma obrazkowego”.

Słyszałam, że prawie wszędzie mszyce atakują.
U mnie nadal nie widzę ich w nadmiarze, nawet na „wskażniku omszycowania”, czyli bobie.

Pomidory w foliaku ignorują chłód i zabierają się za produkcję kwiatów.
Papryki również.





Oczywiście mlode rośliny sa już nadgryzione przez slimaki.

Tulipanów już nie mam, przekwitły szybko przez kwietniowe upały.
Za to czosnki rozkręcają się na dobre…

Miskantowo napisał(a)

Podlewam, podlewam.

Jutro mam w prognozie deszcz, więc być może dziś zrobię dzień przerwy.
Masz ręczną wiertnicę?
Kupiłam sobie kiedyś wiertło ogrodowe ale wiertarka nie dawała rady.
Teraz, po trzecim roku kompostowania, pewnie użyję tego sprzętu do sadzenia tulipanow. Na rabatach już mam całkiem fajna ziemię.

Tak
Mam ręczną taką dość sporą.ja nie kompostuje ale sypie dużo drobnej kory. Na tych kilkuletnich rabatach juz kopanie idzie dosc fajnie. Twardo mam jeszcze na tej kortowej bo ona z zeszłego lata.

Ale wykonałaś kawał roboty.
Mnie czeka tylko kawałeczek, ale nie moge sie zebrać.
Czytam, że planujesz meble.
Ja mam podobne do tych co pokazała Tarcia, ale będe chciała wymienić poduszki na 10 cm grubości, bo dłużej jak się siedzi to tyłek boli.

Ale, żeś kawał tortu wykroiła