Hej, podoba mi się, że wszystko sobie rozplanowałaś podział na strefy, plany co do roślin i to na takim etapie, zapowiada się super, będę zaglądać i kibicować

Ja wolę sadzenie drzew jesienią, ale nie wiem jak to z klonami jest.

Yenna napisał(a)

Ah Martka, jeszcze co do hakonechloa nie odpowiedziałam: tak, planuję też bardzo podobają mi się

Marto, szykuj im luźne podłoże z próchnicą Mam nadzieję, że pewnego dnia uda mi się opanować sytuację z nimi a Tobie od początku bo unikniesz moich błędów: nie sadzić w świeżą korę, nie podlewać za często, na glinie nie sadzić bez drenażu z piasku, nie kupować sadzonek niewiadomego pochodzenia zbyt wczesną wiosną, bo nie widać co kupujemy.
Ogólnie boję się przesadzać drzewa, teraz to chyba bym tego nie robiła, raczej dopiero jak zgubią liście. Ale chyba za małe mam doświadczenie, by coś radzić.

antracyt napisał(a)

Ja wolę sadzenie drzew jesienią, ale nie wiem jak to z klonami jest.

Ja mojego jednego klona (palmowego) sadziłam którejś jesieni pod koniec września/na początku października. Ale wtedy zima była ciepła.
Nie jestem pewna jak z przesadzaniem, ale wykopany z dużą ilością ziemi nie powinien sprawiać problemu. Sango kaku bym zostawiła, chyba że są zakopane z doniczkami.
Jak będą duże mrozy, to można je opatulić. Ja swoje zostawiam bez niczego (psy i tak by mi ściągnęły „kołderkę”). Zrobię tylko kopczyki z kory.

Dzięki dziewczyny.

Właśnie planowałam jak będą na jesieni bez liści przesadzić na docelowe miejsca. A potem zaczęłam czytać, że palmowe mogą mieć kłopoty i zwątpiłam co robić.

Cześć Marta, dziękuję za odwiedzinki
Widzę dylematy nad nowymi klonami
Pochwalę Cię za piękny parasol przeciwsłoneczny dla Schirasawy aureum
Jak widzę z jaką troską podchodzisz do opieki nad klonami to wiem że będzie im jak w raju

Ode mnie kilka słów, dobrze jest przemyśleć gdzie klona posadzić lepiej żeby rósł na swojej miejscówce.
Pierwsze zimy po posadzeniu trzeba je okrywać tylko japońskie i palmowe.
Sangokaku są wrażliwe, lubią rosnąć im długaśne baty, takie poczochrańce, można je w bardzo łatwy sposób kształtować
na wielopniowe drzewko lub nawet kulkować ja tak robię i ładnie się zagęszczają
Do każdego cięcia pochodź z czystym odkażonym sekatorem
Możesz zimować w ziemi raczej w donicy niż bez niej, nie wiem czy sprawdzałaś jak mają rozrośniętą bryłę korzeniową?

Powodzenia z klonikami śliczne i udane zakupy

Dziękuję Aganiu za odpowiedź.
Tak, sangokaku miały ładną bryłę.
Będą siedzieć w przechowalniku do wiosny w takim razie. Okryję tylko na zimę



Ale mnie ludzie denerwują....
Czas na strop na budowie. Konstruktor projektując, bazował na produktach konkretnej firmy. Chwalili się w specyfikacji, że mają belki stropowe do 7,2m. My potrzebujemy 7m. I nagle firma robi problemy, że nie... oni się nie podpiszą pod takim stropem... Za mała wytrzymałość będzie.
Kill me. Od miesiąca trwa próba dogadania. Teraz robota stoi, bo nadal nic nam nie mogą zaproponować.

Chyba już nie mogłabym budować domu, bo co sobie pomyślę o tym czasie i nerwach z prawie każdą „ekipą” (chyba tylko od dachu i kostki byli bez zarzutu), to zgrzytam zębami.

Yenno, ja przez 2 tygodnie szukałam ekipy do wymiany pionów kanalizacyjnych w mieszkaniu na pcv. Czego to ja się nasłuchałam i naoglądałam, było 6 chętnych szefów na oględzinach. Od: "To robota na kilka dni dla kilku osób" po "Po co Pani to robić, zakryć i nie będzie problemu". Nie wierzyłam własnym uszom. Wreszcie umówiłam się z jedną sensowną. Naprawdę modlę się, żeby w sobotę się pojawili...

Edit: Trzymam kciuki, to jest bardzo trudny czas na budowanie, ceny skaczą, fachowców brak, ale za jakiś czas już nie będziecie o tym musieli myśleć, to będzie przeszłość.

Klony są piękne.
Mam tylko jednego ale jest ze mną od początku działkowania.

Jak skończę z urządzaniem rabat to pomyślę o takim np. Orange Dream, piękny jest.