A u nas już wiosna prawie! Żebyś Ty czuła w weekend ten powiew...
Sprawdziłam w kalendarzu - rok temu 15 lutego już miałam wszystko przycięte i oczyszczone, a oprysk robiłam 4-5 stycznia. W tym roku wiosna ma i tak lekkie opóźnienie
Aga, lubię Twoje wiosenne harce po ogrodzie. Czuję się zmobilizowana i zdopingowana nimi. Co nie oznacza, że też już biegam po ogrodzie.
Promanal mam od zeszłego roku w stanie nieruszonym - ot, cała ja.