Aktualnie klony są pomiędzy tym krawężnikiem a ogrodzeniem.
Tam jest misz-masz : klony,miskanty i cisy. Co ja tam narobiłam, aż wstyd się przyznać.
Tu na zdjęciu widać klony po lewej (te patyki )
Docelowo mają zostać tylko cisy a klony na przód nowej rabaty.
Tylko teraz te rury mnie zmartwiły :/
Żaden wstyd . Brak doświadczenia to nie powód do wstydu . Poza tym klony, miskanty i cisy to nie misz-masz .
Rurami sie nie martw, choć wiem z doświadczenia (ha!), że trudno jest zaakceptować w ogrodzie pewne ograniczenia (nawet nie czuję, kiedy rymuję ). To przychodzi z czasem i zaczynamy dostosowywać nasadzenia do sytuacji, miast sytuację radykalnie zmienić lub się nią martwić. Jest rura, nie powinno być drzew? Zatem - jak mówi Daria - posadzisz drzewa w innym miejscu (czy nawet w innych miejscach!). A na rurach piękne krzewy kwitnące, wysokie trawy - będzie pięknie . Byle bez napinki, na nowe pomysły przyjdzie czas .
Od tego trzeba zacząć. Sprawdzić rury na planie i zaznaczyć odległość od ogrodzenia. Może akurat da się coś z tym zrobić.
Dobrze by było, gdybys wiedziała, na jakiej głębokości są te rury.
Widzę, że dziewczyny tutaj Cię ratują i dają masę świetnych rad, mas zpiękny dom, altanę, widać, że trawnik tez zadbany , najważniejsza decyzja jakie ostatecznie chcesz rabaty i do dzieła, będa zaglądać,
ps łączę się w bólu bo też mam przed sobą aranżację ogrodu