Pokaż to co lepkie. Pająki tej wielkości nie żerują raczej na tujach, raczej są mięsożercami, czyli polują na owady. Chyba że to nie pająk, ale może ktoś inny się wypowie.

Nie zauważyłam, żeby były gdzieś pajęczyny jeśli to pająki. One funkcjonują koloniach i poruszają się po gałązkach. Jest ich ogromna ilość.

Poczekaj co powie Mazan.

To wygląda na miodownicę żywotnikową w dużym powiększeniu. Jeśli to ona to balkon zamknij i potraktuj decisem, karate lub mydłem ogrodniczym z wrotyczem. Oprysk musi być bardzo dokładny i kilkukrotny. Mszyca zimuje w postaci jaj i wiosenny zabieg Promanalem będzie konieczny.



Pozdrawiam

Dzięki. Spróbuję powalczyć z tym robactwem. Pozdrawiam.

Trzy tuje posadzone przez moich rodziców jakieś 30 lat temu rosną razem tworząc jedną kępę. Jedna wyraźnie choruje, brak nowych przyrostów, a gałęzie wyglądają jak obstrzyżone. Co jej dolega?

Na czwartym zdjęciu tuja od zdrowej strony

Dorka_m

Fotki zrób z bliska i powiększ. Widoczna jest tylko pajęczyna. Jeśli w pajęczynie są drobne gąsienice /być może z kropkami/ to byłby namiotnik, ale ten widoczek uniemożliwia rozpoznanie.


Pozdrawiam

Może te zdjęcia coś pomogą. Nie znalazłam gąsienic.

Witam jestem nowy ), swoją przygodę zacząłem z Thujami Szmaragd w zeszłym roku a dokładnie na jesień. Jesienią posadziłem 100 Thuji Szmaragd. Problemy zaczęły się dokładnie od czerwca. Nie potrafię sobie z tym juz poradzić, pryskałem Topsinem i wielona innymi środkami i no powiem Topsin najlepszy. Problem w tym że na paru sztukach pojawiają się czarne gałązki, porażenie jest bardzo szybkie i praktycznie 5 sztuk Thuji co koło siebie rosną dostały to samo. Opsikanie przez zwierzę wykluczam gdyż jest siatka a po drugie thuja czarnieje nie tylko u dołu ale tez i u góry.
Drugim problemem jest rynna z dachu sąsiada i tu się zdaje pytanie czy to nie jest zgnilizna od zbyt obfitego podlewania przez rynnę?
Czym zabezpieczyć drzewka aby do takich rzeczy nie dochodziło?
Dodam, że to są juz moje 2 drzewka gdyż tamte 5 sztuk poszły i posadziłem nowe, po miesiącu dokładnie takie same objawy tych samych drzewek w tym samym miejscu. Pomoże ktoś lub coś podpowie?

Drzewka były nawożone w marcu Osmocote.

A czy jakbym wzdłuż zastosował rurę drenarska z otworami fi 50 dałoby to coś ? Chodzi o ilość wody stojącej w gruncie ? Jeżeli to zgnilizna korzeni