Aniu, aż sobie wyguglowałam te piżmówki i wtedy odkryłam, że też mam ten gatunek róż. U mnie jest bardzo gęsto, bo ja lubię jak na rabatach coś się dzieje przez całe lato. Rosną te rośliny, które sobie radzą w moich warunkach ogrodowych. Nauczyłam się odpuszczać te rośliny, które nie dają rady. Poza tym uważam, że jak jest gęsto, to ziemia tak nie wysycha i chwasty mają utrudniony start. Dziękuję za tyle miłych słów. Pieczenie chyba odpuszczę sobie na jakiś czas, bo mi nie służy, ale bardzo lubię kawałek zjeść. Obiecałam w kole gospodyń, że im pomogę piec i dekorować pierniczki na kiermasz świąteczny, bo w ubiegłym roku miały bardzo przeciętne. Myślę, że zainspirują się tym co ja już umiem i same też się nauczą. To będzie drugi kiermasz w naszej gminie.