Cały dzień mi ta kokoryczka chodziła po głowie, zmusiłyście mnie do strasznego wysiłku umysłowo-pamięciowego

Kokoryczkę mam w dwóch miejscach.
Na tzw. cienistej (obecnie przerabianej) dwie sztuki tej wysokiej i jedną sztukę niskiej. I z tego miejsca totalnie kokoryczki w sezonie letnim nie kojarzę, na zdjęciach nie widzę, a powinnam chyba, bo ona w zeszłym sezonie już tam rosła drugi rok. Może faktycznie ślimaki ją zmiotły? A że jej nie pamiętałam to uznałam, że zanika i zaczęłam szukać czegoś co przesłoni w lecie miejsce po niej, podobnie jak po krokusach

Z kolei na rabacie przy domu mam jedną sadzonkę, tą wysoką, posadzoną na cienistym odcinku gdzie jest trochę słońca rano, no do południa. I tu coś zaczęło mi świtać, że tam jakieś kulki jagodowe były (podobno trujące). Ale liści totalnie nie kojarzę - fakt to była zeszłoroczna, bardzo marna sadzonka, z jedną witą, może mi umknęła.
Generalnie na tej mojej cienistej przerabianej mam prawie wszystko o czym piszecie, dlatego postanowiłam ją w końcu uporządkować
Ewcia - jak się ogranicza miodunki po kwitnieniu? Chętnie bym swoje różne wymieszała. U mnie jeszcze kwitną więc mam czas na decyzje
Lucy - liliowce w cieniu dają radę? Jakie?
Aga - doskonałe rozwiązanie problemu
Martka - ja wiedziałam, że mam kokoryczkę, o istnieniu kokoryczy nie wiedziałam