Generalnie melduję, że wróciłam do swojej głuszy co mnie bardzo cieszy

Nie obudzi mnie jutro rajd motocyklowy, śmieciarka, remont u sąsiada ani pisk hamulców
Padło chyba potężnie

Wiało chyba równie potężnie, bo znowu masa gałązek wszędzie...
Fasola i ogórki siane 21maja albo nie wzeszły albo zostały zeżarte - sama nie wiem
Sałaty w skrzyniach nadal mam - albo ślimaki się poddały albo nażarły fasolą i ogórkami, a na sałaty już nie miały siły
Tulipany piwoniowe nadal kwitną
Innych obserwacji nie zdołałam poczynić, jutro też w końcu dzień, deszczowy, ale planów mam wiele w przerwach pomiędzy wykonywaniem innych zadań