UrsaMaior napisał(a)

Dziewczyny, je można bezkarnie przesadzać. Korzenią się bardzo płytko, ja sama moje bycze egzemplarze rozsadzałam parę sezonów temu. Kiedyś widziałam też w tv program ogrodniczy, babka przenosiła olbrzyma, był tak wielki, że ciągnęli go traktorem. One mają to gdzieś, nie grymaszą.

No co ty… chyba bym się bała przesadzać

Nie ma czego. Poprzesadzałam już to i owo, rododendrony kompletnie na to nie reagują. A wręcz odżywają, bo zazwyczaj towarzyszy temu świeże, pyszne stanowisko

Dla rodka zdecydowanie miejsce w głębi rabaty nie na brzegu. Rosną wielkie dla przykładu fotka z Pisarzowic od Pudełków pod rodkiem właśnie.

tu dla porównania wielkość azalii tych zimozielonych japońskich co są malutkie w porównaniu do rodków

Nigdy takiego rodka nie uhoduje. Nie ma szans
Choc robia wrazenie.

Daga zobacz jarzmianki jak urosly z tych pitkow. Mam nadzieje ze beda jak u Ciebie sie siały

Pięknego rodka nabyłaś.
Wywar z wrotyczu zabija pędraki opuchlaków grasujące w korzeniach. Dorosłe owady najlepiej zwierać ręcznie wieczorową porą. One nieruchomieją pod wpływem światła latarki.
Przepis na wywar: Wyciąg: 300 g świeżego ziela wrotyczu lub 30 g suszu z początku kwitnienia zalewamy 10 l wody, co pewien czas mieszamy roztwór. Po 24 godzinach po rozcieńczeniu z wodą w proporcji 1:2 i podlewamy rośliny.
Z wrotyczu można też zrobić gnojówkę, wtedy proporcje 1:10.
Możesz podlać też inne rośliny, w których grasują larwy opuchlaków: rozchodniki, żurawki czy bergenie.

Rodki, oprócz przesadzania, dobrze też reagują na cięcie.

Ja poszlam na latwizne. Kupilam gotowy ekstrakt z wrotyczu. Podobnie jak gnojowke z pokrzyw. Nie mam ani mozliwosci ani czasu by tworzyc samodzielnie mikstury. Dla mnie takie gotowce to spore ulatwienie.

A gdzie kupujesz gnojówkę z pokrzywy? Też bym kupiła

Na all baniaczek kupilam.

Kasya - Gienka i wszystko inne tknięte przymrozkiem dostało preparat regeneracyjny. Myślisz, że dodatkowy oprysk jest konieczny??? Nie za dużo tego będzie??? Liście puszcza nowe, żyje znaczy...

Zuza - i mi się podoba maj Tulipanów mi brakuje, one u mnie zazwyczaj w maju kwitły

Iza - po deszczu zawsze ładnie Plan na poszerzanie jest, tylko czasu brakuje Sił i środków - również

Odnośnie nowego rodka, Kasya, Sylwia:
Na zdjęciu, które wczoraj wrzuciłam faktycznie wygląda jakby miał być na brzegu. Nie będzie. Bo rabata będzie poszerzona. Dostanie coś od przodu i pewnie będzie dostawał w miarę rozrostu. Mam tam możliwości poszerzania rabaty rok w rok A jak on za 20 lat będzie się zbliżał to brzegu rabaty to mnie już to pewnie nie będzie obchodzić
PolarNacht ma docelowo 1,2 m szerokości - dramatu nie będzie, to nie potwór a u mnie rośliny dostosowują się do mnie - są powolne i długodystansowe

TARcia - też uważam, że trawy za dużo Niestety możliwości na jej ograniczenie dużo nie ma. Poprzedni właściciele działki zdecydowali się na szambo w miejscu z d... Czyli nie przy wjeździe a na środku. Jak chcesz to sobie zobrazować to się cofnij kilka stron, plan wrzucałam. Ja teraz cierpię, bo rabat tam nie poszerzę - dostęp do szamba szambelan musi mieć, a dziury mam trzy do dojenia...
I bardzo się cieszę, że "moje" jarzmianki u Ciebie rokują Czyli trud nie poszedł na marne

Haniu - wieczorową porą to ja za żadne bogi nie pójdę nic zbierać, bo ja alergik a komarów pełno, że o meszkach nie wspomnę Wolę poświęcić rodka niż siebie Może Małżonek się poświęci? Zapytam, on kocha rodki Ale opryskać go mogę wg Twojego przepisu (rodka, nie Małżonka)

Magara napisał(a)

Kasya dramatu nie będzie, to nie potwór a u mnie rośliny dostosowują się do mnie - są powolne i długodystansowe

No i sie splulam moje rosna szybko czyli za szybko robie. Myslisz, ze mnie przerosna ?
Niemniej podziwiam za umiejetnosc rozkmin, wariantow, wahań. Ja tak nie potrafie, jak bym cos napisala na forum, nim byscie mi odpowiedzialy to juz mam rabate wytyczona. Taki jakis diabel we mnie