Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Pokaż wątki Pokaż posty

Magary Dramaty z Rabaty

Judith 09:58, 27 maj 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11801
To i ja się dorzucę ze swoją historią .
Przesadzana na piaskach wiśnia - wprawdzie mała, bo karłowa, ale rosnąca w poprzednim miejscu 8 lat. Przesadzałem jesienią, nie przycielam gałęzi (choć czytałam, jak Anda to radziła Darii) i efekt jest taki, ze wisienka wprawdzie kwitła, ale teraz zamiera (nie z powodu przymrozku, bo takowego u mnie nie było)... Dopiero teraz przycielam jej mocno gałęzie i będę trzymać kciuki za powodzenie wspomagając jeszcze drzewko specyfikiem pobudzającym rozrost korzeni...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 10:03, 27 maj 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19187
Z tymi przesadzankami to zawsze jednak loteria - bo tak jak pisze Beata - zazwyczaj osypie mi się ziemia i przesadzam goły korzeń. Bezpieczniej przesadzać w chłodniejszym terminie - wiosną lub jesienią. Dużo też zależy od tego czy jest możliwość wykopania z dużą bryłą.
Ja z dwa tygodnie temu przesadzałam 2 hortensje. Jedna, większa! nawet nie zauważyła, ale druga zwiędła i uschły jej wszytskie liście. Ponieważ ja słabo znoszę takie widoki to wykopałam ją i wsadziłam na jej miejsce nową . A tę uschniętą przycięłam i wsadziłam do wiadra z wiodą, w którym stoi do dziś. Widzę, że zaczyna puszczać pąki więc przesadzę ją do donicy. Ale to mały krzak, z drzewem takie manewry są dużo trudniejsze. Teraz jojczę nad przesadzoną wiosną wielką tują bo żółknie . Ale tu nie miałam wyjścia - mogliśmy próbować ją przesadzić albo wyciąć.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
UrsaMaior 11:43, 27 maj 2024


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8938
Przed kopaniem trzeba mocno podlać, wtedy się nie osypuje.
____________________
ogród pod lasem
Magara 23:08, 27 maj 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8200
Drogie Dziewczęta
Na kilkadziesiąt godzin pozbawiłam się laptopa przez zapomnienie, więc nic nie pisałam (z telefonu nie lubię), ale bacznie czytałam co piszecie

Małe podsumowanie, w punktach:
1. Bardzo wszystkim dziękuję za podzielenie się doświadczeniami z przesadzaniem - każda uwaga cenna
2. Wpisy, z których wynika, że przesadzanie to pikuś traktuję jako wsparcie moralne, trzymanie kciuków i generalnie wszystko pod hasłem "nie lękajcie się"
3. Przesadzać "dużych" nie lubię i się tego boję, podobnie jak Zuza, chociaż u mnie glina raczej a nie piaski. To mój pierwszy ogród, doświadczonym ogrodnikiem się nie czuję (no chyba, że tym doświadczonym przez los ).
4. Grujecznik powinien być przesadzony... Rozsądek mi to mówi. Nie chcę tego robić na łapu-capu, z nadzieją, że jakoś to będzie. Za bardzo mi na nim zależy. Zrobię to jesienią późną. Wykopiemy go z dużą bryłą. Przytnę, tak jak Ewa doradzi (na chwilę obecną cięcie korony grujecznika wydaje mi się lekką abstrakcją, bo on ciut krzewiasty - ale jak przyjdzie czas będę liczyć na wsparcie techniczne). Będę pilnować wilgotności - Ewcia: na działce zamieszkuję, zimą też
5. Każdą poradę ogrodnika bardziej doświadczonego ode mnie traktuję bardzo serio. Jak mi napiszecie, że mam 10 zdrowasiek odmówić przy przesadzaniu i kota trzymać lewą ręką za ogon - zrobię tak, o ile by to miało pomóc
6. Odnośnie wymiany zdań pomiędzy Ewą i TARcią - wolałabym milczeć, ale że to w moim wątku, to powtórzę za Anią Makao - "mordy kochane" Cmok dla Was wielki
7. Lucy - Ty faktycznie wołaj jak pomoc potrzebna Ja daleko, ale jak trzeba będzie to ogarniemy z każdej odległości Busy się podstawi
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 23:23, 27 maj 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8200
A z takich przyjemniejszych spraw to dziś uznałam, że za półtorej godziny spędzone na fotelu u dentysty należy mi się mała nagródka Lodów się wczoraj opchałam, więc dziś w grę wchodziło tylko jedno
Dentystę mam w bardzo dobrej lokalizacji, niedaleko CO Udałam się tam w celu szukania następcy mojego śp. Jordana. Następcy nie znalazłam, ale znalazłam pocieszenie, Clair Renaissance:



Nowej róży teraz totalnie nie planowałam, ale mnie uwiodła
I zapach ma taki, że nawet ja, z totalnie zepsutym powonieniem, jej zapach czuję

Co najdziwniejsze, po przywiezieniu do domu, prawie od razu znalazłam dla niej miejsce - wymagać będzie ciutkę przesadzanek drobiazgów, ale powinno być ok. O jej docelowym rozmiarze wszerz nie myślę - tyle roślin co roku wypada, byliny wymagają dzielenia, nie będę się zamartwiać na zapas
Prochu nie wymyśliłam - będzie przy szałwiach Trendów nowych wyznaczać nie planuję, stawiam na to co sprawdzone

Chyba będzie ok??? W okolicy będą inne szalone kolory, Clair powinna być zadowolona

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Rojodziejowa 23:30, 27 maj 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 9678
Clair Renaissance przepiękna! Nie do wytrzymania!!
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Magara 23:42, 27 maj 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8200
No nie do wytrzymania Zdjęcie wyjątkowo koloru nie przekłamuje

Asia, przed sekundą u Ciebie pisałam

Bo dzisiejszych radości mam cd.
Zakwitł mi irys Pink Parfait, tegoroczny nabytek:

Bardzo mi się podoba W naturze jest ciut bardziej stonowany, nawet "trupi", może dlatego z Asi Rojo retro mi się skojarzył

No i piwonia, moja jedyna kwitnąca - kwitnie

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Rojodziejowa 23:47, 27 maj 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 9678
Fajny! Ale faktycznie mało Pink. Bardziej Dead
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Basieksp 07:12, 28 maj 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 11657
Ale ten irysek ładny, taki inny, jak dla mnie niespotykany no róża wiadomo, tu dużo nie napiszę, po prostu śliczna
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
antracyt 07:26, 28 maj 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12485
Magara napisał(a)
A z takich przyjemniejszych spraw to dziś uznałam, że za półtorej godziny spędzone na fotelu u dentysty należy mi się mała nagródka Lodów się wczoraj opchałam, więc dziś w grę wchodziło tylko jedno
Dentystę mam w bardzo dobrej lokalizacji, niedaleko CO Udałam się tam w celu szukania następcy mojego śp. Jordana. Następcy nie znalazłam, ale znalazłam pocieszenie, Clair Renaissance:



Nowej róży teraz totalnie nie planowałam, ale mnie uwiodła
I zapach ma taki, że nawet ja, z totalnie zepsutym powonieniem, jej zapach czuję

Co najdziwniejsze, po przywiezieniu do domu, prawie od razu znalazłam dla niej miejsce - wymagać będzie ciutkę przesadzanek drobiazgów, ale powinno być ok. O jej docelowym rozmiarze wszerz nie myślę - tyle roślin co roku wypada, byliny wymagają dzielenia, nie będę się zamartwiać na zapas
Prochu nie wymyśliłam - będzie przy szałwiach Trendów nowych wyznaczać nie planuję, stawiam na to co sprawdzone

Chyba będzie ok??? W okolicy będą inne szalone kolory, Clair powinna być zadowolona


Mam ją od zeszłego roku Zapach rzeczywiście cudny. Podobno wrażliwa jest na mróz.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies