No najlepiej zwalić na mnie

Basenu też nie chcę... ale staw kąpielowy bym mogła mieć

Też się ostatnio zastanawialiśmy z mężatym nad przyszłością i doszliśmy do wniosku, że moglibyśmy się za lat kilka przenieść do nowego, mniejszego, a na pewno parterowego domu. Basen też może być Tylko mi bardzo byłoby szkoda ogrodu, jego widoku za lat tyle, żeby drzewa były duże.
Nie wyobrażam sobie już również ogrodu bez własnych warzyw i owoców, chociaż samym warzywnym na pewno nie byłabym w stanie się zadowolić.

Oooo dworek, taaaak!!!!
Ale taki dworek to już też sporo kosztuje nawet zniszczony dlatego chociaż stary domek

A może stara obora lub murowana stodoła do remontu. Wtedy mogłoby być i stare, i nowoczesne choćby z kształtu. A basen może przeż być też i pasujący, bo jako staw kąpielowy
Piękne marzenia macie. Niech się spełnią.

U mnie w ogrodzie ciągle jest pracowicie przez eMa wykopany dół na piwniczkę. Zrezygnowaliśmy, bo woda w ogrodzie wiosną stała po kostki. Baliśmy się, że jak by nie uszczelnić, będzie podciekało. Pewnie zrobimy w tym miejscu coś pośredniego między stawem, a zbiornikiem na wodę.

A ja jakos niekoniecznie dworek. Pasuje mi to co mam, prosta kostka z 4-spadowym dachem. Pasuje mi funkcjonalnie i wizualnie. I okolica spelnia moje oczekiwania. Wokoł jeziora, lasy, rzeki do kajakowania i morze w niewielkiej odleglosci. Dla mnie najwazniejsza jest cisza, spokoj i natura.

U Ciebie okolica piękna . Dom również
Ja też mam kwadraciaka i też mi pasuje ale z funkcjonalnością gorzej …
Jak się budowaliśmy to chcieliśmy przestrzeń otwartą stąd decyzja o zburzeniu ścian bo to fajnie wygląda a teraz mam wielki hangar z kuchnią salonem i jadalnią w jednym- jak wystawka w Agata Meble
Nigdy więcej otwartej kuchni i pomieszczeń 3w1