Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

Basieksp 23:34, 16 lis 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12450
Magarku, może będziesz miała najdroższe pomidory we wsi ale i najsmaczniejsze
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Makao 23:40, 16 lis 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7534
Hehe, popieram. Najdroższe ale najsmaczniejsze
U mnie to samo
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Magara 23:54, 16 lis 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Te z foliaka też były smaczne Zresztą nadal są - mamy jeszcze tegoroczne zapasy dojrzewające
Ale foliak był kupiony "na próbę" żeby zobaczyć czy mamy z tego frajdę.
Z pomidorów mieliśmy - z foliaka - nie
Ciągłe latanie i zrzucanie nadmiarów wody i śniegu nas mocno wkurzało. Łatanie dziur również. Względy estetyczne i wygodnictwo mają jednak swoją cenę
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Makao 07:18, 17 lis 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7534
Miałyśmy to samo podejście. Na próbę starczy foliak. Próba się udała na szczęście. Obie spełniłyśmy swoje marzenie
Chyba jestem za bardzo podjarana i nie mogę przestać się cieszyć i o tym myśleć. Obłęd.

Teraz u mnie testem jest warzywnik (mały). Zobaczymy jak to wyjdzie. Może z czasem przeznaczymy jeszcze jakiś trawnik pod dodatkowe skrzynie. Czasy się zmieniają. Wszystko stale drożeje i coraz więcej chemii we wszystkim co jemy. Takie swoje warzywa i owoce to skarb. A jeśli dałoby się mieć tyle żeby przechować i mieć przez chociaż część zimy to już bajka.

Juzia robi piwniczkę. Wczoraj opowiadałam mężatemu o jej działaniach. No czad.

Lubię gadać z Asię Nawigatorkę. Ona do tej Kotliny Kłodzkiej się wyniosła i buduje domek na wzgórzu. Na ule się przerzuciła i wokół domu ma łąkę kwietną. Miała piękny ogród pod linijkę a teraz taki wiejski klimat naturalny i mówi że to jest jej miejsce na ziemi

A Pati to już całkiem inny świat. Młoda, ogrodu jeszcze nie ma ale foliak i warzywnik już ogarnęła. Szacun Patrycja. Ja dopiero teraz do tego dojrzałam

I jeszcze Rojodziejowa. Ona też ma potężną szklarnię i warzywnik w swoim ogrodzie.

Piękne ogrody są super i do tego dążyłam ale teraz jestem na etapie ulepszania swojego życia żywieniowego i podziwiam osoby które oprócz pięknego ogrodu mają jeszcze wkomponowane warzywniki, piwniczki, sady.
Aż mi się płakać chce że człowiek może tak się zmienić. Dojrzeć do decyzji że piękny ogród to nie wszystko.
Chyba mi odbiło Magarku.
Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi bo ja tak pięknie jak Ty opisać nie umiem swoich przemyśleń i analiz

Moim planem na kolejny sezon jest odwiedzić Cię i wypytać o wszystko, i zobaczyć Twój warzywnik i szklarnię na własne oczy. Mało go tu pokazujesz.

Muszę się pod Agatorka podpiąć bo ona podróżniczka jest to może będzie jeszcze raz jechać do Ciebie. Jak nie to sama dotrę
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Polon 08:01, 17 lis 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 744
Magara - u Ciebie to rzeczywiście taki wątek “z kawką na tarasie” , pogaduchy i przemyślenia życiowe
Ania - pięknie napisałaś, tak pięknie, że ledwo oko otworzyłam, a naszła mnie potrzeba włączenia się do tych ciepłych wynurzeń

Chyba trendy się zmieniają, od ogrodów ozdobnych przechodzi się na ozdobno-użytkowe, użytkowo- ozdobne i co odważniejsi albo młodsi na samowystarczalność z ulami w środku niczego.
Bardzo mi po drodze z takim widzeniem życia, choć sama nawet do foliaka nie dotarłam .
Fajnie Juzia napisała, coś w stylu, że ogród od linijki to ciągła praca, a para idzie w gwizdek.

Myślę, że etap ogrodu ozdobnego jest potrzebny, a może niezbędny, żeby złapać bakcyla grzebania w ziemi, doświadczyć przyjemności widzenia efektów swojej pracy.

Miłej niedzieli ❤️
____________________
Malgo - u Polon
GingerO 08:12, 17 lis 2024

Dołączył: 10 lut 2023
Posty: 262
Makao napisał(a)
Miałyśmy to samo podejście. Na próbę starczy foliak. Próba się udała na szczęście. Obie spełniłyśmy swoje marzenie
Chyba jestem za bardzo podjarana i nie mogę przestać się cieszyć i o tym myśleć. Obłęd.

Teraz u mnie testem jest warzywnik (mały). Zobaczymy jak to wyjdzie. Może z czasem przeznaczymy jeszcze jakiś trawnik pod dodatkowe skrzynie. Czasy się zmieniają. Wszystko stale drożeje i coraz więcej chemii we wszystkim co jemy. Takie swoje warzywa i owoce to skarb. A jeśli dałoby się mieć tyle żeby przechować i mieć przez chociaż część zimy to już bajka.

Juzia robi piwniczkę. Wczoraj opowiadałam mężatemu o jej działaniach. No czad.

Lubię gadać z Asię Nawigatorkę. Ona do tej Kotliny Kłodzkiej się wyniosła i buduje domek na wzgórzu. Na ule się przerzuciła i wokół domu ma łąkę kwietną. Miała piękny ogród pod linijkę a teraz taki wiejski klimat naturalny i mówi że to jest jej miejsce na ziemi

A Pati to już całkiem inny świat. Młoda, ogrodu jeszcze nie ma ale foliak i warzywnik już ogarnęła. Szacun Patrycja. Ja dopiero teraz do tego dojrzałam

I jeszcze Rojodziejowa. Ona też ma potężną szklarnię i warzywnik w swoim ogrodzie.

Piękne ogrody są super i do tego dążyłam ale teraz jestem na etapie ulepszania swojego życia żywieniowego i podziwiam osoby które oprócz pięknego ogrodu mają jeszcze wkomponowane warzywniki, piwniczki, sady.
Aż mi się płakać chce że człowiek może tak się zmienić. Dojrzeć do decyzji że piękny ogród to nie wszystko.
Chyba mi odbiło Magarku.
Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi bo ja tak pięknie jak Ty opisać nie umiem swoich przemyśleń i analiz

Moim planem na kolejny sezon jest odwiedzić Cię i wypytać o wszystko, i zobaczyć Twój warzywnik i szklarnię na własne oczy. Mało go tu pokazujesz.

Muszę się pod Agatorka podpiąć bo ona podróżniczka jest to może będzie jeszcze raz jechać do Ciebie. Jak nie to sama dotrę


Aniu pięknie napisałaś! Powiało entuzjazmem i mocą
Masz powera i cuda zdziałasz, już to widzę oczami wyobraźni!
____________________
Ola
Zana 09:12, 17 lis 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
W pełni utożsamiam się z tym co napisała Ania. Od lat marzę chociaż o małym warzywniku. Jenakowoż w ogrodzie na odległość jaki mam jest to dosyć ryzykowne przedsięwzięcie, warzywnik wymaga nieustającego doglądania. Szklarnię też bym chciała, ale to już w ogóle nie wchodzi w tym układzie w grę. Mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się w przyszłym sezonie ustawić skrzynie i coś tam wyhodować. A jak przejdę na emeryturkę to może zlikwiduję słoneczną ozdobną i założę warzywną plantację
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Gruszka_na_w... 10:57, 17 lis 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Zana napisał(a)
W pełni utożsamiam się z tym co napisała Ania. Od lat marzę chociaż o małym warzywniku. Jenakowoż w ogrodzie na odległość jaki mam jest to dosyć ryzykowne przedsięwzięcie, warzywnik wymaga nieustającego doglądania. Szklarnię też bym chciała, ale to już w ogóle nie wchodzi w tym układzie w grę. Mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się w przyszłym sezonie ustawić skrzynie i coś tam wyhodować. A jak przejdę na emeryturkę to może zlikwiduję słoneczną ozdobną i założę warzywną plantację


Anulko, wbrew pozorom warzywnik wcale nie wymaga codziennego doglądania. Piszę to na podstawie własnych, wieloletnich doświadczeń. Pewnie duży wpływ na moją ocenę ma fakt, że warzywa rosną w gruncie, gleba jest gliniasta , bardzo rzadko wymagają podlewania. Być może, gdyby rosły w skrzyniach, to codzienne podlewanie byłoby koniecznością. Odchwaszanie całości zajmuje mi jakieś pół godziny raz w miesiącu. Do tego godzina w miesiącu na kancikowanie, bo między rabatami są trawiaste ścieżki. Nawożenie gnojówkami bardziej żarłocznych roślin robi się raz w tygodniu. Chyba najwięcej pracy wymaga poletko z truskawkami. Warto się na warzywnik skusić.

Aniu/ Makao, piękny wpis poczyniłaś. Bardzo mi przypadł do serca, bo bardzo współgra z tym, co i mnie w duszy gra.

Magarko, solidna szklarnia pozwala rozwinąć ogrodnicze skrzydła i przenieść się na wyższy poziom uprawy warzyw. Trzymam kciuki za te Twoje uprawy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Juzia 11:08, 17 lis 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41396
Ale fajnie Was poczytać przy niedzielnej kawce
Cieplej mi się zrobiło... nie od kawy
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Makao 11:23, 17 lis 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7534
Jak dobrze że jednak mój poranny wywód okazał się sensowny. Kochane dziewczyny jesteście.
Anulka ja pomidory w szklarni podlewam raz na kilka dni albo i tydzień. Można spokojnie nawodnienie podciągnąć i doglądać jak się uda żeby wilki pomidorom oberwać lub podwiązać. Tak jak Hania pisze. A jak się ściółkę położy to już na prawdę luz.
Przemyśl na spokojnie i pokombinuj.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies