Ania Makao - nie tyle książkę, co ebooka

Przy tempie 5,7-5,8/h jest ok, przy 6 już ciut gorzej, ale daję radę - czytam wolniej

Czy dałabym radę z książką papierową? Wątpię. Raz, że nie miałabym jak jej położyć, dwa, że od papierowych odwykłam. Bieżnia, którą ostatecznie kupiliśmy ma podpórkę stworzoną pod czytnik - nie ukrywam, że ten element mocno przesądził sprawę
Orbitreka nie brałam w ogóle pod uwagę, za dużo mam koleżanek, które się skusiły, a orbitreki jak stały schowane w kącie tak stoją
Już chyba gdzieś pisałam, że za wysiłkiem fizycznym w postaci ćwiczeń nie przepadam, nudzą mnie i wkurzają. A chodzić lubię

I czytać książki

Pływać też, ale basenu nijak nie zmieszczę
Jak bieżnia mnie nie znudzi albo w inny sposób nie pokona to i tak będzie to mój wielki sportowy sukces, chyba największy w dotychczasowym życiu
Sylwia - bardzo się cieszę, że przy Twoim ogromie obowiązków znalazłaś chwilę żeby do mnie zajrzeć

Żylaki - temat rzeka. Ja się na skleroterapię zdecydowałam bo panicznie boję się pobytu w szpitalu

Oby były pożądane efekty
Ania-An_na - u mnie tematy bazarkowe

Na bieżni to ja absolutnie nie biegam, tylko spaceruję