Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

olciamanolcia 18:06, 25 maj 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 9139
O kurde ale szklarnia elegancka
Na Wersal z nią

____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Wiolka5_7 23:02, 25 maj 2025


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21686
Też się zachwycam szklarnią bo to moje kolejne marzenie ,a marzenia trzeba spełniać!

Powiedz mi jakie ma wymiary?

Pochwały dla eMa
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Magara 23:42, 25 maj 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9644
Ania-Makao - ja też ważyłam, jeszcze jak był foliak Po 30 kilogramach przestałam ważyć W tym sezonie się cudów nie spodziewam, ale za rok już tak

Patrycja - dzięki

Kaśku-Mrokaśku - dzięki 3 tygodnie to zadowalający czas Kliknęłam koszyk

Mirka - Małżonek trzeci dzień chodzi i czyści swój fundament Za dwa dni Mu przejdzie Tak, sadzenie we wtorek, dołki dziś spore pokopałam

Asia-Rojo - przekonałaś mnie - lampa może się przydać

Lucy - żarówka grzewcza raczej na taką kubaturę nie da rady Za rok będzie już prąd podpięty pod rozdzielnię, to raczej o jakimś małym grzejniczku myślę. Bo w naszym klimacie inaczej się nie da. Ten rok jest u mnie wyjątkowy, pomidory i papryki mam wszędzie w domu gdzie ciut słońca jest, ciężko się po chałupce przemieszczać żeby nie zahaczyć, kot liście obrywa - no co roku sobie tego nie wyobrażam

Wioleta - się uśmiałam, że relacje zapodajesz - czyżby jednak szklarenka Ci się widziała? Temat "złego" wypoziomowania odszedł w niebyt. Oboje mamy nadciśnienie Sadzenie we wtorek i środę

Olcia - no wygląda ładnie

Wiolka - marzenia trzeba spełniać, to oczywiste Moja to 437x244 W tej cenie jest faktycznie solidna. Tylko trzeba mieć nieludzkie nerwy, żeby ją złożyć i spasować i domyślać się jaki projektant szklarni miał pomysł
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 00:06, 26 maj 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12860
Magara napisał(a)


Basia, i co wtedy robicie? Zamykacie na siłę???

Ajka


One trochę się przymykają, bo jak pada to z reguły robi się chłodniej, ale zdarzało się że był nagle deszcz i okienka nie zdążyły się zamknąć, my ich nie zamykamy. Deszcz jako tako nam przez nie nie napada, a jeśli już to tylko trochę. Ale u nas te okienka mają z poliwęglanu taką zakładkę, może przez to nie pada do środka.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Basieksp 00:39, 26 maj 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12860
Tak na szybko napiszę o sadzeniu pomidorów, bo to teraz będzie najbardziej przydatne. My robimy dołek, taki 20- 30 cm szerokości i podobna głębokość. Na dno, trochę kompostu, garść pokrzyw, znowu kompost, garść popiołu z kominka (drewno liściaste) kompost i trochę ziemi kupnej dedykowanej do pomidorów, na wierzch. Sadzimy dość głęboko. Obrywamy liścienie i sadzimy po pierwsze liści. Robimy delikatne wgłebienie, by woda nie rozpływała się na boki. O nawożeniu i pielęgnacji napiszę później
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Kasya 01:51, 26 maj 2025


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Makao napisał(a)
Dla mnie też posiadanie pomidorów to już sezonowe hobby. Nie wyobrażam sobie ich nie mieć
W tym sezonie mam plan ważyć ile kilogramów zbiorę. Nigdy tego nie robiłam

Ja to tylko raz mialam taką kleske urodzaju ze w pazdzierniku chyba zebralam jeszcze 1,5 skrzynki zielonych i przerobilam na salatke… chyba z 7 kg to bylo
Foliaka jeszcze nie mialam
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Miskantowo 10:03, 26 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1115
Magaro, szklarenka moze i sie marzy ale jakby miejsca na nią nie widzę dobrego.
W miejscu foliaka odpada bo mam tam rurę, z gazem…

____________________
Wioleta Miskantowy dom
Rumianka 15:51, 26 maj 2025


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11103
Szklarnia robi za gwiazdę ogrodowiska...piękna jest.
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Gruszka_na_w... 21:48, 26 maj 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24312
Daguś Jakże się cieszę wraz z Tobą, że spełniło się Twoje marzenie. Oczyma wyobraźni widzę pnące się pod daszek pędy pomidorów obsypane owocami i Ciebie spacerującą pomiędzy nimi z wiklinowym koszyczkiem.
Zostawiam podziw dla DT i Ciebie, że udało się z takim sukcesem zakończyć prace przy powstawaniu szklarni. Nie ukrywam, że czytanie o poszczególnych etapach jej posadowienia było wielką przyjemnością. Co się uśmiałam, to moje.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:46, 26 maj 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9644
Basia - dzięki za info okienne, póki co nie będę się zatem tymi oknami przejmować Deszcz jest raczej ciepły, szkody wielkiej nie powinien przynieść, w końcu i w gruncie pomidory rosną
Za sadzeniowe info - też dzięki Pokrzyw nie mam, ale sadzonki były pokrzywą podlewane chyba już 3 lub 4 razy. Popiół też dam. I skorupki jajek potłuczone w moździerzu. I banany. Niech maja te moje bidaki wypas na start Sadzić będę po drugie liście bo mam wyciągnięte sadzonki. Zuza pisała, że tak robi i dają radę

Kasya - ja bym się na klęskę urodzaju raczej nie obrażała Wydaje mi się, że u nas każda ilość pomidorów zostanie pożarta na świeżo albo po obróbce No i jak zaraza się nie przywlecze to te własne, zerwane zielone jeszcze w grudniu są lepsze niż sklepowe

Wioleta - rura z gazem powiadasz - no przyznaję, nie mam pojęcia co się z tym wiąże
A odnośnie miejsca dobrego - moja też nie stoi w "dobrym" miejscu, ale stoi, tak więc wiesz...

Elisko - dzięki

Haniu - wyobraźnia Cię ponosi Ale cieszę się, że się pośmiałaś przy naszych perypetiach


Pomidory jutro sadzę, klamka zapadła, nawet jak będzie padał śnieg.
Papryki pojutrze, albo popojutrze, bo z czasem trochę u mnie ostatnio krucho.
W prognozy już nie patrzę. Są nieciekawe. I niewiarygodne. I niesprawdzające się.
Ale nie mogę już dłużej żyć w doniczkowni, będzie co będzie. Albo będą pomidory albo rok pójdzie w straty, trudno.
Obecnie w szklarni 10,1, na zewnątrz 9,8. Różnica żadna.
Liczę, że za rok będzie lepiej bo buda już będzie stała (o ile kaszubska zima jej nie załatwi, hehehe)
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies