Moi rodzice jak zakładaliśmy ogród na samym początku to się w czoło pukali
Teraz tego nie mówią, ale są dumni i chwalą się znajomym, podoba się Im, choć mój tato z tych co to sadzą to co da się zjeść, a jak się nie da to nie warto sadzić. Uświadomiłam mu kiedyś, że w naszym ogrodzie jest apteka, połowa to zioła i rośliny jadalne, a druga połowa trucizny
No tak, fajne rodzinne historie, a ciocia mojego męża na myśl wyprowadzki na stałe na wieś - "A jak tam pogotowie do was dojedzie?"
Agatko rogal z drona 300 m? Pokaż proszę tutaj
Sylwio dziękuję, będę krzyczeć jakby co, na razie dzięki hydraulikowi przeniosłam kran od ściany domu na skraj chodnika i mam zamiar taki ceglany cokolik postawić do przymocowania kranu dla urody
u kogoś widziałam dół łóżka ze sprężynami jako fajna podporę pod clematisy
U siebie mam wycięte z metalowego łóżka a właściwie leżaka i pomalowane podpory pod rośliny. Pan od remontu odciął dół na ostro, żeby łatwo wchodziły w ziemię, tu się sprawdza bo podtrzymuje dużą kępę liści od kosaćców syberyjskich, a liscie jeszcze całkiem zielone:
kilka pomysłów z moich zbiorów głównie z Pinteresta:
a to chyba z Green Canoe:
gąbkę na metry na All.... więcej niż 5 cm najlepiej 10 cm, obszyć i super siedziska ogrodowe
Widziałam Twoje zakupy, a hortensja wyjątkowo piękna
Pomysł rabaty rogalowej świetny, do mnie też możesz wołać o rośliny.
Podoba mi się flaming w balii i czapla
A lilia przepiękna
Też się uśmiałam z tego, co napisałaś wyżej, ale to nam pasuje
Fajne pomysły tu się zalęgły...Rogala rób...mój już ukwiecony...i jakby co, to wołaj o roślinki... Chcę tez należeć do rodziny rogalowej...a co! Sprężyny z kanapy u mnie robią jako ścianka na domki dla owadów, ażurowa więc niczego nie zasłania... Wykorzystujmy co się da ze starych rzeczy, bo wysypiska pękają w szwach, a o zapachu już nie wspomnę...Kaszebszczi płezdrówczi łestwiom dla Ce
No, no podziwiam dalsze prace.
Czytając o tym rogalu to się uśmiałam.
Znam to bardzo dobrze co napisałaś
Ileż to razy to " bycie na ogrodowisku " nas czymś zaraża.
A nowymi roślinami tworzeniem rabat najbardziej. Też czasami tak myślę,że ufundowałam sobie ogrom pracy zamiast leżenie czy siedzie z książką.
A czytać tez lubię. Tylko w sezonie to idzie wolno, brak czasu na takowe zajęcia
Grażynko, Lidziu (muszę pogrzebać w aparacie i znaleźć zdj), Aniu i Elisko - dzięki, ja też lubię wykorzystywać stare rzeczy i nadawać im nowy charakter
Niektóre z Was pokazują jak ukwiecone są miasta, więc ja też pokażę Grudziądz (byłam 2 dni weekendu) starówkę nad Wisłą. Uwielbiam stare kamieniczki, zabudowę ceglaną z murem pruskim itp. Każda latarnia ma na sobie taki bukiet:
dichondra srebrzysta (taką mam u siebie) pelargonia i coś co ma fajne limonkowe i bordowe liście - co to? Znalazłam!! IPOMEA wpisana na listę chciejstw. Na innych koleusy, komarzyce itp
Zaułki jak w Hiszpanii czy Chorwacji z donicami z pięknymi kompozycjami:
Ktoś o to dba i podlewa w te susze, wszystko jest soczyste i kolorowe, naprawdę jestem pełna podziwu, a ile uroku dodają starówce takie ukwiecone donice.