Właśnie wzięłam je, bo okazja. Za to totalnie nie wiem gdzie je posadzić. Czy robić z nich kolumny? Dwa sześciany? Zaczątek jakiegoś żywopłotu i dokupić więcej?
Pięknie się wybarwiła sesleria na frontowej. Ślicznie wygląda w zestawieniu z kocimiętką i szałwią.
Cisów nigdy dosyć. W tej cenie warto się skusić na więcej. Będą pasować jako zimozielone akcenty wśród bylin. Żywopłotkowe przegrody też się u Ciebie sprawdzą.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Brakuje mi czegoś jeszcze na tej rabacie wiosną przed krokusami. Zwłaszcza kiedy sesleria jest ścięta po zimie. Coś drobnego. Co byś dodała? Przebiśniegi? Białe lub różowe szafirki (czy one są pózniej niż krokusy?)?
Chyba kiedyś u Martki, tej co nagle zniknęła były takie zaczątki sześcianów robione z czterech sztuk? Z tym, że u mnie na razie raczej kuliste formy się pojawiają oraz 6 strzelistych pionowych cisów Robusta na brzozowej (dla zimowego akcentu). Czy ta odmiana jest dobra na robienie z niej kul? Te akcenty, o których piszesz to luźno rozrzucone w jakiej formie? Naturalnej? Kula? Strzyżonej na walec?
Te na wierzchu grubsze i większe to Bogota Gigant zakupiona w B…nce. U mnie to już 3-letnie krzaczki i ich ostatni raczej rok. Minusem ich jest, że sam koniuszek zazwyczaj jest zielony lub słabo wybarwiony. W smaku takie bez szału, lepsze do dekoracji. Slodsze i bardziej aromatyczne doznania smakowe mają inne odmiany u mnie, np. te drobniejsze pod spodem.