Patrycja, gdzieś pisałaś, że chcesz posadzić przebarwiającego się na czerwono miskanta, chyba chodziło o 
'Droning Ingrid'. 

foto Duża Sadzonka
 
Jest kilka niewysokich miskantów chińskich, które pięknie się przebarwiają w czerwieniach. Pamiętaj jednak, że z tym przebarwianiem na czerwono nie jest tak prosto. Przede wszystkim słońce i jeszcze raz słońce. Po drugie wilgotno, choć nie mokro. A poza tym często zdjęcie, o czym przekonałam się fotografując 
'Lady in Red', zdjęcie mocniej wydobywa kolor – oczywiście zależy dużo od kąta padania promieni słonecznych i pory dnia.
'Sioux' o trochę powykręcanej i fontannowej kępie liści dorasta do około 1 m, a z kwiatostanami do 1,2 m.
   
foto Hertz
'Red Chief' jest wąskolistny o wielkości z kwiatostanem 1,2 m.
 
foto Duża Sadzonka
'Navajo' tworzy kępy liści o wysokości 1 m.
  
foto Hertz
'Samurai' o wysokości 1,5 m.
  
foto Hertz
'Purpurascens' osiąga 1,5 m wys.
  
foto Hertz
U Eli z ptasiego gaju możesz zobaczyć bardzo ładne czerwieniejące miskanty, m.in.
'Ruby Cute' – dorasta do około 0,6-1,3 m wysokości i 0,6 m szerokości. 
  
foto Albamar
U Eli jest znacznie mocniej wybarwiony i moim zdaniem bardzo zbliżony kolorem liści do 
'Lady in Red'.
Drugi miskant czerwieniejący u Eli to chyba 
'Africa' – też jeden z mniejszych miskantów, niewiele przekraczający 1 m, a w momencie kwitnienia do 1,5 m. Też ładniej wybarwia się niż na tych zdjęciach
  
foto Albamar
To tylko te niższe miskanty, a z wyższych bardzo podoba mi się np.:
'Roter Pfeil' – do 1,8 m. Zaczyna kwitnienie ciemno czerwonymi kwiatostanami, które bieleją, a z końcem lata przebarwia liście z ciemnej zieleni na intensywną czerwień. Fajne kontrasty.
  
foto Albamar
Na koniec dla porównania kolorów moja posadzona do gruntu w sierpniu zeszłego roku „Czerwona zaraza”, czyli 
'Lady in Red'. Zdjęcia są tegoroczne z 8 października. W zeszłym roku prawie wcale się nie wybarwiła. Tak samo zresztą jak druga posadzona 2,5 miesiąca temu, która już zasycha. Widać musi trochę posiedzieć w gruncie 

 żeby pokazać kolory.
 
Warto przeszukać zasoby dobrych sklepów i specjalistycznych szkółek.
Zdjęcia nie są moje (za wyjątkiem 
'Lady in Red'), więc usunę, bo mnie Danusia zabije. NIE cytujcie więc proszę z fotoskami 

.