Hej kochani ogrodnicy, macie może pomysł co za paskudztwo się przyplątało? Takie objawy są na pojedynczych liściach.

Proszę o pomoc. ..czy moje hortensje chorują? ! Galazki wyglądają jaby były zwiedniete lecz teraz jak sucho podlewam codziennie. Dodatkowo niektore luscie maja " suche " plamy. Czy moze to być wina siarczanu amonu? Tydzień temu podsypalam ( pani w ogrodniczym doradzila) i od tego czasu tak sie dzieje. A może to jakas choroba?

Nie podlewaj ich tak mocno. Ta jedna widze cos ma z korzeniami bo usycha, ale z nadmiaru wody.Te plamy to podejrzewam przypalenie sloncem?

Co raz gorzej z hortensjami. Teraz drugi krzak nigdy tak nie bylo

Spatzi1422

Czy na pędach też to jest? Z fotek wynika, że to szara pleśń, ale nie widzę pędów i z tego powodu moja opinia może być niewiele warta. Drugim wariantem który warto wziąć pod uwagę to zamieranie pędów, który także powoduje ten grzyb oprócz kilku innych. Najczęstszą przyczyną jset zbytnie zagęszczenie, nadmiar azotu i podlewanie po liściach lub przelanie.
Opryski dithane, po 7 dniach topsin i po 14 dniach amistar lub acrobat.


Pozdrawiam

na pędach nic nie widzę wyglądają normalnie.. będe dziś pryskać bo na prawdę pomysłu nie mam rosną u mnie drugi rok ale do tej pory wszystko było ok. Tydzień temu podsypane siarczanem amonu i o tamtej pory cos sie z nimi dzieje - to jedyne co przychodzi mi do głowy. chyba że cos korzenie podgryza.. ale jest tak sucho że boję sie ich wykopac.

Dzień dobry Wszystkim, to mój pierwszy post na forum i od razu z prośbą o pomoc.
Fotki jak powyżej (przepraszam, że w osobnym poście) - coś nie poszło
Hortensja bukietowa lime light - znawcą nie jestem, ale część liści ewidentnie pogryziona przez jakieś paskudztwo, natomiast inne liście mają żółte plamki i deformacje, jeszcze inne mają od spodu ciemnobrązowe plamki... nie wiem czy to trzy stadia jednego problemu, czy może całe zło świata uwzięło się na raz na moje krzaczki. Dodam, że jest dość sucho i przez ostatni tydzień nie podlewałem.
Dziękuję z góry za pomoc.
Pozdrawiam.

Mitsu

Może to być mszyca lub przędziorek. Pirimor lub Provado Plus powinien sobie poradzić.

Tak na marginesie: skąd tyle igliwia /ściółka/ chorego na osutkę. Zapewne nieźle zarodnikuje.



Pozdrawiam

Mazan, dziękuję za pomoc. Igliwie jest z sosen- zostawiłem kilka w tej części ogrodu i chcąc nie chcąc jesienią gubią sporo igieł. Niestety nie wszystko udaje się zebrać.
Pozdrawiam