Przekładam na przyszły rok. Nie wyrobię się z przygotowaniem tej rabaty i zaplanowaniem co gdzie i jak. Priorytetem jest część warzywno-owocowa (dużo sadzenia będzie nowych rzeczy plus przygotowanie poletka do zmiany miejsc dla truskawek) i rabata trójkątna pod oknem kuchennym plus trochę cebulowych na wąskich. Jak się uda to też drzewa ozdobne.
o dobrze, ze mi przypomnialas, musze przyciac liscie piwoniom i wsadzic ze 20 kłączy.
Dęby bardzo ładnie sie prezentuja, mam nadzieje ze sie zregeneruja do wiosny, bo na te uschniete galazki nie ma co juz liczyc w tym sezonie, ze sie zazielenia.
20 kłączy? Działasz z rozmachem
Na odbudowę w tym roku nie liczę. Mam nadzieję, że się zazielenią wiosną. Dziś już nie widziałam na nich mrówek. Mospilan zadziałał chyba. Za tydzień powtórzę oprysk.
Ochlastałam dziś supertunie bubblegum. Albo się odbudują albo nie. Denerwują mnie takie wybujałe. W tym roku dzieje się z nimi coś dziwnego. Zawiązują nasiona. Nigdy wcześniej tak nie robiły.
Z tą kupa to nie wiem? Gdyby nie ten fotel to mogłaby być jeżowa, ale nie wiem czy one się tak wysoko wdrapują no i po co? A ogrodowo to koleusuy mają teraz swój czas też mam je u siebie i na drugi rok będę chciała je mieć zamiast innych doniczkowych, jak dla mnie mniej problemowe niż inne doniczkowe i ładnie wyglądają
Mam takie same spostrzeżenia co do koleusów.
A jeż może jedzenia szukał. Jakieś okruszki po kolacji mogły zostać.
Chcę wierzyć, że to jeż, a nie jakiś szkodnik
Wiesz, myślę, że sporo roślin lekko usychało w doniczkach przez te upały.
Miałam podobnie z bukiem Invensa. mimo podlewania myślałam, że "zszedł" . Niektóre liście uschły i opadły. Ale w końcu zaczęły pojawiać się nowe.