Angelika95 napisał(a)

Co tu robisz? Miałeś być w ogrodzie

Kawkę piję I czekam na hydraulika, co będzie mi pompę robił. Do podlewania ogrodu.

Tak serio - to lało do późnej nocy i pewnie w nocy, ale będzie bagienko w warzywniku. A mam tam nawóz posiać i skopać ziemię. Pewnie i tak zaraz obeschnie wszystko, BO JEST SŁONKO!

LIDKA napisał(a)

Marcin weź inny środek. Zrób zgodnie z przepisem na opakowaniu i będzie dobrze.
Miłej soboty, ja mam piękną pogodę ale jade do pracy. Z roboty nici.

Ale jaki inny, bez glifosatu? Bo ja środek już zakupiłem wcześniej. Zamiennik RoundUpa.

Z tym perzem to jak pisałaś, pocięty odrasta z rozłogów. Będzie walka Ale w warzywniku też był, a teraz mam czysto.

Użyj co masz. : ja używałam chwastox po całości a miejscowo Czasem puma.

Dobrego dnia.

Dziękuję i wzajemnie

A masz co pryskać? Te niektóre opryski to wchłaniają się przez liście. W artykule Danusi pamiętam, że po przygotowaniu wstępnym czekali, aż wykiełkują chwasty, potem oprysk i ponowne czekanie. Po mieszaniu ziemi nasiona, które wcześniej były głębiej, a dostaną się na wierzch skiełkują.

Angelika, czy jestem usprawiedliwiony?


Patrycja, zrobię foty potem.

Na koniec było tak. Udało się przekopać całość. Wyliczyłem 50 m kw z tych fragmentów.

Dziś to ja robiłem za glebogryzarkę

Kolejna odmiana krokusów się pojawiła. Niestety nadal brak efektu łąki krokusów.

No i pięknie .
Ja tak właśnie czyściłam miejsca pod rabaty ze starej darni i chwastów: kopałam szpadlem rządek za rządkiem, a potem każdy z kawałków otrzepywałam z ziemi. W ten sposób jednocześnie jest oczyszczona ziemia i skopane .

Patrycja, wiem, że chwasty i tak wyjdą. Nieuniknione. Ale od jesieni miejscami zrobiło się zielono. Myślałem, że to wyplewię, ale jest tego zbyt dużo i na dużej powierzchni. Pod spodem foty mojego boku - wydaje się czysto, bo dowiozłem tu 8 taczek ziemi i przykryła zieleninę.



Bardzo dużo mniszków, krwawnika, perzu i gwiazdnicy. Perz w trawniku zginie, a na rabatach będę usuwał - wiadomo. A od strony granicy z pustą działka wychodzą zielone trawki. To będzie nasz koszmar.