Zobaczymy co z tego wyniknie. Może przyjazd sadzonek mnie zmobilizuje do przekopania i przygotowania gleby. A dziś trochę padało i mi plany pokrzyżowało. Ale włókninę i zrębkę już zdjąłem, jakby co.
Zaledwie 28-30 sztuk, bo to na ten fragment z boku domu.