Piękny taras, uwielbiam drewniane. Moje marzenie. Spory areał działki do zagospodarowania. Fajnie działacie. Podziwiam, bo z małym dzieckiem na ręku, wiem jakie to wyzwanie. I dobrze, że z planem. I super, że na tym już etapie trafiłaś na O i planujesz działania i wydatki. Mega organizacja.
Dziewczyny sporo już ci podpowiedziały.
Patrząc na plan kilka pytań mi się nasuwa funkcjonalnych.
1. warzywnik - czemu tak daleko od domu? U ciebie kuchnia z przodu domu? Bez osobnego wyjścia? Czyli po warzywa będziesz skracać sobie drogę przez salon. Będzie się nosił piach. Zastanowiłabym się, czy nie przenieść części warzywnej bliżej domu w bardzo dobrym nasłonecznieniu, które nie zmieni budujący się za płotem sąsiad czy żywopłot z tui (niekoniecznie twój), ale schować ją trochę z widoku z tarasu. To nie jest jakiś mega fajny widok, grządki z warzywami, nawet jak są takie jak u Kokesz. To samo dotyczy sadu użytkowego. Oba te elementy bym przeniosła. Tam, gdzie obecnie są, mocno skracają perspektywę i zasłaniają widok na pola za domem. A na razie jest to ładny widok... pytanie jak długo. Od frontu domu masz zachód? Bok od jadalni to zapewne słoneczna wschodnio-południowa strona - może tam, na części za planowanym garażem? Jest szeroko, dużo słońca, można wydzielić miejsce oraz stworzyć widok na kwitnący sad widziany z jadalni. Ściana od garażu może stanowić piękne tło dla formowanych szpalerów owocowych lub winogron. Będzie blisko od wejścia. Dodatkowo, zapewne w garażu będzie zaplecze techniczne dla ogrodu bo ten malutki domek tego nie pomieści - czyli można by było pomyśleć też o takiej części dla składowania wszystkiego co niezbędne - ziemi, kory, taczek, doniczek i całej reszty - przy takim ogrodzie będzie tego wszystkiego sporo.
2. ogólna komunikacja - brakuje jej. Nie ma z frontu dobrego przejścia na prawy bok ani do frontowych rabat - skończy się skracaniem drogi przez rabatę. Nie ma sprawnej komunikacji wkoło samego domu. Po pewnym czasie będzie to ci przeszkadzać.
3. masz małe dziecko - przydałoby się jakieś miejsce do zabawy, które potem można przerobić na coś innego. Miejsce dobrze widoczne z okien domu, gdzie można się szybko dostać. Miejsce gdzie jest choć trochę cienia w ciągu dnia bo plac zabaw w pełnym słońcu to tak nie bardzo.
4. stosunek ilości trawnika do ilości rabat - dziewczyny ci już pisały -trawnik, to kupa roboty i pieniędzy, aby był w miarę ładny. Patrząc na plan, jeżeli wolna część działki to 2 tys. metrów to trawnika masz dużo więcej niż połowę. Bankructwo nawet na jedną dawkę nawozu na wiosnę, koszenie zajmie kilka godzin a nie minut. Macie na to czas?
5. brakuje mi tu innych elementów ogrodowych. O zapleczu technicznym dla ogrodu już pisałam. Planujesz kompostowniki? przy takim areale są potrzebne. duże, min 3 komory. Plus miejsce na narzędzia i inne elementy. Dobrze, jak takie miejsce jest blisko wjazdu lub z dobrym wjazdem. Tu nie będziesz kupowała worka ziemi czy kory a raczej naście czy dziesiąt. Do tego miejsce na ognisko, huśtawkę, altanę, basen, do gry w piłkę czy badmintona. Nawet jeżeli mają być w przyszłości - już teraz warto je nanieść na plan. Realizujesz to, co jest ci w danym momencie potrzebne, reszta czeka.
6. Brakuje mi w planie dużych drzew. Takich, które dadzą kiedyś trochę cienia i nadadzą klimatu działce. Duża działka bez drzew to totalna patelnia w lato, wyschnięty trawnik i szybujące koszty za podlewanie, nawet z własnej studni.
Masz bardzo fajną bazę do startu. Wiesz w jakim stylu chcesz ogród, to już bardzo dużo. Plan wymaga nieznacznego dopracowania. Masz czas. Teraz i tak elementy techniczne pochłoną fundusze. Wiem, że każda roślinka cieszy. I każdy własny ogórek. Trzymam kciuki za realizację marzeń.