Marzenko, bardziej mnie zadziwiły kaczki niż łabędzie, pływały sobie i wyglądały na szczęśliwe, jakby nic nie robiły sobie z mrozu. Wszystkie zwierzęta i ptaki mają teraz ciężko. A mrozy jeszcze mają trwać i na razie nie widać końca.
Bardzo malowniczo zaprezentowałaś park. Jego urodę podziwiałam latem. Było kolorowo i bardzo oryginalnie. Chętnie bym zobaczyła fotki waszego parku latem. Tak, więc Bożenko masz zadanie latem, przynajmniej ręce nie zgrabieją z zimna
Tak, to moja wnusia Gabrysia, w tym roku 3 lata, a wnuczek w kwietniu rok skończy. Syn, na razie nie ma dzieci i jak mówi, nieprędko będą. Napatrzył się jak siostra dostaje w kość Ale teraz tak mówi, potem na pewno zmieni zdanie
Czekam na maj i fotki z parku i twojego ślicznego ogrodu. Chyba mi przemarzła, moja młoda karagana syberyjska
Piękne zdjecia parkowe. Przy dużym mrozie zdarza się ze ptaki zamarzają w wodzie. Kaczki maja spory kawałek wody ale jeden łabędź albo siedzi na lodzie albo już przymarzł.Mam nadzieję że tam ktoś tego pilnuje.Piękny ten wodospadzik.Ja tez będę czekac na wiosenne i letnie zdjęcia parku.
Dzięki wszystkim za odwiedzenie mojego wątku.
Bogdziu ludzie dokarmiają ptaki, a czy ktoś je pilnuje - nie wiem. Łabędzie zimą zawsze widziałam na Wiśle, w tym roku są na Zgłowiączce. Nie widziałam, żeby jakiś łabędź był przymarznięty.Myślę, że jest jakaś instytucja w mieście, która zajmuje się tymi pięknymi ptakami.
Nikt nie spodziewał się tak srogiej zimy, przecież tak długo było ciepło. Wisła w pod Włocławkiem do połowy zamarznięta, na środku widziałam płynący nurt. Tak wyglądała Wisła pod Włocławkiem w niedzielę.